Szukaj na tym blogu

piątek, 3 lutego 2017

znikną geostrategiczne kwestie,

Dla krajów, które mają ropę, węgiel czy uran, oznaczać to będzie krach gospodarczy. Ceny tych surowców polecą na łeb, w wielu przypadkach po prostu do zera, bo prąd z takiej elektrowni będzie praktycznie darmowy.

Razem z upowszechnieniem energii termojądrowej znikną geostrategiczne kwestie, jak kontrola cieśniny, przez którą przepływają tankowce, albo prawa do budowania rurociągu przez czyjeś terytorium. Nikogo nie będzie można objąć embargiem na deuter czy lit. Nie będzie też raczej wojen o zwykłe kamienie. Amerykańska flota nie będzie miała czego bronić w Zatoce Perskiej. Dla Rosjan Kaukaz straci strategiczne znaczenie, nie będą nikogo straszyć „zakręceniem kurka”. A i wojny na Bliskim Wschodzie chyba wygasną, bo jak już ludzkości przejdzie apetyt na ropę, to o co się tam bić? O piasek? Jak widać, to nie tylko jest problem naukowy, ale i polityczny. Gdyby nie polityka, już od dawna prąd w gniazdku byłby darmowy.

 Miliony ludzi zginęły (i giną nadal) w wojnach o kontrolę wydobycia czy transportu surowców energetycznych.

Brak komentarzy: