Policja nie robi tam nalotów na fabryki, knajpy czy budowy, gdzie pracują, ani nie sprawdza, czy są „legalni”, przy kontrolach drogowych lub kiedy popełnią drobne wykroczenie. Powody takiej polityki bywają humanitarne i ideologiczne, ale najczęściej są praktyczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz