Należałoby doliczyć koszty, których w cenie nie widać, a które trzeba było ściąć, żeby była taka niska. Chodzi o koszty ludzkie, społeczne czy środowiskowe. Prędzej czy później, one do nas wrócą czy pod postacią zmian klimatu, czy strajków pracowniczych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz