Tomasz uciekł przed Krakowem, bo w porównaniu z Bukaresztem wydaje się niemiłosiernie nudny. - I przed Kaczyńskim, Rydzykiem i polską marsową miną
Na pierwszy rzut oka - nagromadzenie złego smaku.
Przytłaczający luksus i bieda. Ale
niezależnie od statusu społecznego niezwykła
radość życia i łagodność. Bucur -te to po rumuńsku ''ciesz się'', więc
Bukareszt to miasto uciechy.
Tutaj spotkasz zadowolonych Rumunów. Żyją pełną piersią, celebrują chwile, piją bez upijania się, bez wpadania w dołki.
największym skarbem Rumunii są ludzie - życzliwi, otwarci i zawsze blisko siebie, wręcz cieleśnie: - Siadasz na ławce w parku i masz sto procent pewności, że za chwilę ktoś się dosiądzie. Przejażdżka windą wystarczy, żeby sąsiadka opowiedziała ci całe życie. Tu nie ma barier, bezpiecznych konwersacji, poczucia wstydu. Obcy to nie zagrożenie, to radość ze spotkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz