Szukaj na tym blogu

sobota, 7 grudnia 2019

Takie to wszystko bieguńskie

Czekała grupa zagranicznych dziennikarzy, głównie zainteresowanych polityką (bo najpewniej nie znali mnie z książek i nie wiedzieli, o co pytać), a ja miałam pustkę w głowie. Decyzje, czy zmienić program, czy wracać. Organizatorzy wymieniający sale na większe, bo zaczęły przychodzić tysiące ludzi. Ciągle w samochodzie, podróż z miasta do miasta, powroty. Dwa telefony dzwoniące w tym samym czasie. Biuro w samochodzie. Pisanie oświadczenia dla zagranicznych mediów na kolanie, szukanie drukarki na przystankach.
Wszystko w biegu, w obrazach, w SMS-ach, emotikonach. Takie to dziwne. Bieguńskie.

Brak komentarzy: