Olga Tokarczuk: - Nie zamierzam się skarżyć, ale na wielu poziomach ta wspaniała nagroda jest katastrofą. Moje życie niebezpiecznie się wywróciło. Chodzi o umiejętność odmawiania i poczucie opresji. Powinni istnieć psychologowie, którzy specjalizują się wyłącznie w pracy z noblistami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz