Oparcie naszego bezpieczeństwa na umizgach do Donalda Trumpa – nieprzewidywalnego, traktującego partnerów wedle pożytków biznesowych – jest wyrazem geopolitycznej beztroski.
Jest równie bezsensowne jak opieranie polityki obronno -sojusznicze o partnera, który nigdy nie miał z nami zrównoważonych interesów było nie tylko teraz krótkowzrocznością i myśleniem życzeniowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz