Szukaj na tym blogu

sobota, 10 sierpnia 2019

Dywagacje na marginesie Bartosiaka
Skoro Polska ma położenie strategiczne, to znaczy, że wielcy chcą ja sobie rozgrywać .
Pytanie w czyim interesie i na ile z korzyścią lub stratą dla Polski.  
I tu Bartosiak reprezentujący opcję amerykańską jest  niekonsekwentny, bo z jednej strony  mówi,  w rozgrywce między wielkimi Polska może stać się tym czym Korea Płd.- w czasie koreańskiej wojny- dla Amerykanów  z korzyścią dla niej.
W domyśle w sytuacji konfliktu USA-Rosja, lecz z drugiej uczciwie przyznaje, że podstawowym konfliktem jest ten między starym hegemonem USA i "młodym" Chinami, a w tej sytuacji  USA nie mogą  konfliktować się na dwa fronty, zwłaszcza,że  historycznie Rosja już była ich sojusznikiem.
Lecz jeśli Amerykanie z Rosjanami pójdą na wódkę,  to w takim razie  do czego im potrzebna Polska?
Myślę, że do szachowania i kontrolowania Europy.
Europy  niezintegrowanej, która  nie potrafi się wybić na  gracza globalnego mimo,że ma ku temu wystarczający potencjał . 
W grę wejdzie na wypadek rozpadu Europy sojusz Rosja-Niemcy, na który ci ostatni maja wielka ochotę i jeśli  zawali się projekt europejski , to maja w zanadrzu ten drugi. Wówczas Polska ze swoim położeniem strategicznym  i wrogością do Rosji ( lub odwrotnie) zostanie poświęcona na ołtarzu geopolityki.
A Amerykanie będą się mogli  tylko temu przyglądać.

Brak komentarzy: