Kierując się Twoją logiką PIS-u należało by przyjąć, że dobry generał jest wtedy dobry, gdy wyznaje właściwe poglądy polityczne.
Czy gdy idziesz do szewca ( co teraz jest rzadkie) , to pytasz się o jego poglądy polityczne, czy dobry inżynier to ten, który popiera
"dobrą zmianę". Talleyrand był Francuskim pierwszoplanowym politykiem podczas kilkakrotnie zmieniających się systemów politycznych.
Czy Ty naprawdę wierzysz w to, że zdanie: "kadra która choć w większości nie pamięta PRL to mentalnie się z niego wywodzi"
jako coś złego co dyskwalifikuje fachowość. I automatycznie oznacza brak lojalności tych ludzi wobec państwa .
Nie tylko PIS także Platforma, choć nie tak dosadnie, wymiatała poprzedników, tylko po to aby zrobić miejsce dla swoich,
bo nie decydowała fachowość i lojalność wobec państwa lecz
lojalność partyjna i lukratywność stanowisk (dotychczas żadna z partii nie zdecydowała się na stworzenie ponadpartyjnego zasobu kadrowego) .Chyba dla każdego myślącego człowieka miarą patriotyzmu nowej ekipy rządzącej jest pozostawienie na ważnych stanowiskach państwowców, których fachowość jest niekwestionowana.
Piszesz: " dużo większy problem to kadra" i tu masz racje. Wyszkolenie i wyselekcjonowanie dobrego dowódcy to sprawa odpowiedniego talentu, a talenty są rzadkie i ponad dziesięciu lat szkoleń.
Wywalenie takich wybitnych generałów jak gen. Różański jest sabotażem lub skrajną bezmyślnością.
należało by przyjąć, że dobry generał jest wtedy dobry, gdy wyznaje właściwe poglądy polityczne.
Czy gdy idziesz do szewca ( co teraz jest rzadkie) , to pytasz się o jego poglądy polityczne, czy dobry inżynier to ten, który popiera
"dobrą zmianę". Talleyrand był Francuskim pierwszoplanowym politykiem podczas kilkakrotnie zmieniających się systemów politycznych.
Czy Ty naprawdę wierzysz w to, że zdanie: "kadra która choć w większości nie pamięta PRL to mentalnie się z niego wywodzi"
jako coś złego co dyskwalifikuje fachowość. I automatycznie oznacza brak lojalności tych ludzi wobec państwa .
Nie tylko PIS także Platforma, choć nie tak dosadnie, wymiatała poprzedników, tylko po to aby zrobić miejsce dla swoich,
bo nie decydowała fachowość i lojalność wobec państwa lecz
lojalność partyjna i lukratywność stanowisk (dotychczas żadna z partii nie zdecydowała się na stworzenie ponadpartyjnego zasobu kadrowego) .Chyba dla każdego myślącego człowieka miarą patriotyzmu nowej ekipy rządzącej jest pozostawienie na ważnych stanowiskach państwowców, których fachowość jest niekwestionowana.
Piszesz: " dużo większy problem to kadra" i tu masz racje. Wyszkolenie i wyselekcjonowanie dobrego dowódcy to sprawa odpowiedniego talentu, a talenty są rzadkie i ponad dziesięciu lat szkoleń.
Wywalenie takich wybitnych generałów jak gen. Różański jest sabotażem lub skrajną bezmyślnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz