Dorosłość nie ma już wyrazistych granic – takich, które jeszcze niedawno były jasne. W porządku nowoczesnym ważne było skończenie szkoły, studiów, później małżeństwo – momenty przejścia, po których trzeba było inaczej się zachowywać, przyjmować inne role i postawy. Dowód osobisty, akt zawarcia małżeństwa, stały etat w pracy stawały się glejtem dorosłości. Natomiast w porządku ponowoczesnym, obecnym, te reguły są inne - wyjaśnia w "Rz" Bogunia-Borowska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz