Nie ukrywam swojego poparcia i podziwu dla utalentowanego politycznie Biedronia,
Powodów jest kilka i to zupełnie nowych.
"Życie jest w końcu zbyt poważną sprawą aby aby je brać na serio".
1.Nareszcie mamy polityka, który nie robi ponuro-poważnych min, a nawet błaznuje. (PK i nie tylko jemu -to się nie podobało, ale zauważyłem, że B. Monikę O. przekabacił, Wyborcza już, też jakby nie przeciw )
Od zawsze podobali mi się młodzi skazańcy na filmach angolskich, którzy jadąc na szafot wśród podekscytowanych atrakcją tłumów, wyluzowani, posyłali całusy co ładniejszym kobietkom mimo,że za chwilę czekał ich stryczek lub dekapitacja.
Żyje się raz -to dewiza Biedronia -trzeba je więc dobrze przeżyć.
(Mam nadzieję, że badania są mylne, bo niektórzy ukrywają swoje preferencje. I realne poparcie oscylujące -miedzy mocnym dziesięć procent, a szesnaście jest bliższe szesnastu, a to dopiero początek kampanii).
2.- Jest to pierwszy polityk w Polsce, po 89, który ma program:
sensowny, spójny rozpisany na wiele lat ( a nie na potrzeby kampanii).
-Już osiągnął dużo, bo do debaty politycznej wprowadził to co było w debacie nieobecne, a politycy od lewa do prawa omijali z daleka przekonani, że ruszenie ich oznacza klęskę wyborczą.
Z Biedroniem czy bez nowe zaistniało w politycznej rzeczywistości i nie będzie można, moim zdaniem, ignorować go w żadnej kolejnej debacie. Ten fakt już zauważyli nawet niezbyt rozgarnięci politolodzy.
Powodów jest kilka i to zupełnie nowych.
"Życie jest w końcu zbyt poważną sprawą aby aby je brać na serio".
1.Nareszcie mamy polityka, który nie robi ponuro-poważnych min, a nawet błaznuje. (PK i nie tylko jemu -to się nie podobało, ale zauważyłem, że B. Monikę O. przekabacił, Wyborcza już, też jakby nie przeciw )
Od zawsze podobali mi się młodzi skazańcy na filmach angolskich, którzy jadąc na szafot wśród podekscytowanych atrakcją tłumów, wyluzowani, posyłali całusy co ładniejszym kobietkom mimo,że za chwilę czekał ich stryczek lub dekapitacja.
Żyje się raz -to dewiza Biedronia -trzeba je więc dobrze przeżyć.
(Mam nadzieję, że badania są mylne, bo niektórzy ukrywają swoje preferencje. I realne poparcie oscylujące -miedzy mocnym dziesięć procent, a szesnaście jest bliższe szesnastu, a to dopiero początek kampanii).
2.- Jest to pierwszy polityk w Polsce, po 89, który ma program:
sensowny, spójny rozpisany na wiele lat ( a nie na potrzeby kampanii).
-Już osiągnął dużo, bo do debaty politycznej wprowadził to co było w debacie nieobecne, a politycy od lewa do prawa omijali z daleka przekonani, że ruszenie ich oznacza klęskę wyborczą.
Z Biedroniem czy bez nowe zaistniało w politycznej rzeczywistości i nie będzie można, moim zdaniem, ignorować go w żadnej kolejnej debacie. Ten fakt już zauważyli nawet niezbyt rozgarnięci politolodzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz