Sztuczna inteligencja dzisiaj nie ma możliwości uogólniania swoich osiągnięć nawet na pobliskie dziedziny.
Program AI genialnie grający w StarCrafta nie będzie potrafił grać w szachy, nie mówiąc o kierowaniu przedsiębiorstwem.
Po odrzuceniu tego co zamuliło cytowane myśli otrzymujemy istotny przekaz.
-Sztuczna inteligencja ma zastosowania dla zadań do których została zaprogramowana i
nie jest w stanie wyjść poza nie.
-Programy sztucznej inteligencji ...., potrzebują gigantycznych ilości danych.
"W większości ludzkich sytuacji, w których taki program by się przydał, takiej liczby danych do trenowania nie mamy.."
Na razie uczenie maszyn nie odbiega od uczenia się które jest domeną człowieka. Z ta różnicą, że maszyna uczy się na milionach danych, a człowiek do nauki potrzebuje ich o kilka rzędów mniej.
-I to:
-"... Pozwolić maszynom na uczenie się o całym świecie .....a nie, jak rozwiązywać jedno konkretne zadanie...."
Ten postulat pozwoliłby na wyjście im poza ich specjalistyczne ograniczenia, lecz według mnie, jest możliwy wyłącznie na drodze
upodobniania maszyn do ludzi wbudowując w ich program strach przed śmiercią (popatrzcie do jakich musimy prowadzić absurdów
aby wyposażyć maszynę w inteligencje uniwersalną właściwą ludziom, a nie ograniczoną do konkretnych zadań), a także odczuwanie przyjemności i radości życia.
Wniosek na koniec dla ludzi , a nie dla uczących się maszyn:
trzeba docenić wartość śmierci, bez niej nie powstałaby uniwersalna inteligencja. Nieśmiertelność pozostawmy maszynom
ale sadząc po moim samochodzie też ograniczoną.
Program AI genialnie grający w StarCrafta nie będzie potrafił grać w szachy, nie mówiąc o kierowaniu przedsiębiorstwem.
Po odrzuceniu tego co zamuliło cytowane myśli otrzymujemy istotny przekaz.
-Sztuczna inteligencja ma zastosowania dla zadań do których została zaprogramowana i
nie jest w stanie wyjść poza nie.
-Programy sztucznej inteligencji ...., potrzebują gigantycznych ilości danych.
"W większości ludzkich sytuacji, w których taki program by się przydał, takiej liczby danych do trenowania nie mamy.."
Na razie uczenie maszyn nie odbiega od uczenia się które jest domeną człowieka. Z ta różnicą, że maszyna uczy się na milionach danych, a człowiek do nauki potrzebuje ich o kilka rzędów mniej.
-I to:
-"... Pozwolić maszynom na uczenie się o całym świecie .....a nie, jak rozwiązywać jedno konkretne zadanie...."
Ten postulat pozwoliłby na wyjście im poza ich specjalistyczne ograniczenia, lecz według mnie, jest możliwy wyłącznie na drodze
upodobniania maszyn do ludzi wbudowując w ich program strach przed śmiercią (popatrzcie do jakich musimy prowadzić absurdów
aby wyposażyć maszynę w inteligencje uniwersalną właściwą ludziom, a nie ograniczoną do konkretnych zadań), a także odczuwanie przyjemności i radości życia.
Wniosek na koniec dla ludzi , a nie dla uczących się maszyn:
trzeba docenić wartość śmierci, bez niej nie powstałaby uniwersalna inteligencja. Nieśmiertelność pozostawmy maszynom
ale sadząc po moim samochodzie też ograniczoną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz