Szukaj na tym blogu

czwartek, 14 lutego 2019

Debata publiczna do niedawna była w Polsce w stanie śmierci klinicznej. ....http://wyborcza.pl/7,75968,24455853,biedron-naprawia-sfere-publiczna-w-koncu-rozmawiamy-o-weglu.html

Została bowiem sprowadzona do konfliktu PiS z opozycją pod wodzą Platformy Obywatelskiej. Ten spór, mówiąc delikatnie, nie rozgrywał się na intelektualnych wyżynach. Winne jest przede wszystkim ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego, które sprowadziło poziom dyskusji do wymachiwania „plastelinowym młotem na lewactwo”. Nie popisywała się jednak również PO, która skądinąd słusznie krytykowała PiS za łamanie konstytucji, populizm i izolowanie Polski w Europie, ale sama nie miała pomysłu na przedstawienie spójnej i wiarygodnej wizji Polski po odsunięciu od władzy ekipy „dobrej zmiany”. Wszystkie dyskusje – o prawach kobiet, ekologii, służbie zdrowia, Kościele – szef Platformy Grzegorz Schetyna odkładał na później, bo - wiadomo - „najpierw trzeba odsunąć PiS”.

Brak komentarzy: