prof. Matczak. - W gabinecie szefa partii spotykają się przedstawiciele dwóch prywatnych firm. Spotyka się tam prezes banku. To nie jest właściwe podejście. Lekceważenie tej sytuacji i nazywanie jej kapiszonem jest niepoważne. Świadczy o tym, że jesteśmy w pewnym sensie niepoważnym państwem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz