"...... rosyjskie elity nadal patrzą na Zachód, jeśli chodzi o tradycję, kulturę i historię.
Bogaci Rosjanie kupują swoje drugie (i trzecie) domy w Londynie i Nowym Jorku, a nie w Pekinie. Ale wraz z systematycznym kurczeniem się szans na rzeczywistą integrację z Zachodem rośnie odsetek Rosjan, którzy uczą się mandaryńskiego i podróżują na Wschód.
Jeśli wschodzące Chiny są kluczowym wyzwaniem dla amerykańskich interesów w XXI w., zapobiegnięcie powstaniu ścisłego chińsko-rosyjskiego sojuszu powinno być dla Ameryki największym priorytetem. Tylko że
przekonanie Rosji, by w tym trójkącie wzięła stronę USA, będzie wymagało od amerykańskich polityków rewizji ich strategicznych celów w kontaktach z Moskwą."
Bogaci Rosjanie kupują swoje drugie (i trzecie) domy w Londynie i Nowym Jorku, a nie w Pekinie. Ale wraz z systematycznym kurczeniem się szans na rzeczywistą integrację z Zachodem rośnie odsetek Rosjan, którzy uczą się mandaryńskiego i podróżują na Wschód.
Jeśli wschodzące Chiny są kluczowym wyzwaniem dla amerykańskich interesów w XXI w., zapobiegnięcie powstaniu ścisłego chińsko-rosyjskiego sojuszu powinno być dla Ameryki największym priorytetem. Tylko że
przekonanie Rosji, by w tym trójkącie wzięła stronę USA, będzie wymagało od amerykańskich polityków rewizji ich strategicznych celów w kontaktach z Moskwą."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz