"........od lat 90. politycy głównego nurtu zgadzają się co do tego,
że na podstawowe pytania o kształt i rolę państwa
znaleziono już odpowiedź.
Można jeszcze spierać się ewentualnie
o sprawy obyczajowe,
ale reszta jest już załatwiona,
upadek Sowietów pokazał, kto miał rację.
Partie różnić się mogą teraz jedynie skutecznością
w realizowaniu jedynej możliwej wizji przyszłości,
w której produkcją i dystrybucją dóbr zajmuje się wolny rynek,
a rola państwa ogranicza się do ochrony tego procesu
przed nienawidzącymi Zachodu terrorystami.
Polityka przestaje być przestrzenią konfliktu
między konkurencyjnymi projektami
społecznymi czy ekonomicznymi,
a staje się miejscem racjonalnej debaty
nad technicznymi rozwiązaniami
pozwalającymi na możliwie efektywne zarządzanie
zasobami ludzkimi kraju.
Jak pisała Chantal Mouffe,
rozróżnienie między projektami prawicowymi i lewicowymi
(right and left) zanika,
zastępowane przez prostszy podział
na rozwiązania dobre i złe (right and wrong).
Gdy więc kryzys ekonomiczny powoduje
wzrost frustracji społecznych,
niedających się artykułować w głównym nurcie polityki,
odpowiedź musi być populistyczna i antysystemowa."
Jędrek Malko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz