Szukaj na tym blogu

czwartek, 18 kwietnia 2013

Ludzie zachowują się tak jak tego wymaga system,



albo
na co pozwala.

Wymiana ekip, ludzi,  jednych na drugich, coby nie głosili, nic nie zmienia,
jeśli nie ruszy się systemu. I nie wiele pomoże tu rewolucja - może  tylko pogorszyć.
Żeby zaś  system ruszyć
trzeba wiedzieć co i jak i  i
musi być tak zwana wola polityczna,
na którą składa się coś więcej niż intencje rządu ale też
dostatecznie szerokie poparcie, a to buduje się długo.
Pomóc może kryzys, który bije równo.
Ale ci od 1% wycwanili się i
kryzys im nie przeszkadza w robieniu interesów.
Matematycy wymyślili sposób na bezpieczne spekulowanie bez ryzyka,
który polega na tym, żeby  w razie powstania bańki -jej skutki przerzucić
na bogu ducha winnych, albo lepiej daleko poza granice.
I to dobrze działa.

- Istotna jest siła państwa.
Tam gdzie go nie ma albo jest w stanie szczątkowym lub embrionalnym
nie pomoże żaden socjalizm, MMT, ani żaden austriacki   kapitalizm.
Kraje z rozwalonym  państwem to tylko same kłopoty: zarówno Zimbabwe
jak i Irak czy Ukraina. Dopóki nie  zaczną działać poprawnie podstawowe
struktury państwa, dopóty nic sensownego nie da się tam zrobić.


Brak komentarzy: