Na A1 kto mógł, ten kradł od stróża po menedżera
- mówi przedsiębiorca z Wielkopolski,
dostawca piasku dla firm budujących autostrady.
Złodziejstwo i korupcja na budowie polskich dróg
przyjęły rozmiary, w które trudno uwierzyć.
Sprzedawali asfalt na boku, zawyżali koszty, partaczyli robotę, dawali łapówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz