Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Partia Rynku i Partia Boga i...

i kilka innych piękności przetykanych analizami.
-W  felietonie  Cezarego
                                       ps. Widzę  inną prognozę dotyczącą Palikota.
Jeśli nie zawali nam się jakiś ekonomiczny  dach na głowę
-to wbrew opinii o jego nieprzewidywalności
-"on" jest przewidywalny.

Chwycił nić racjonalizmu,
a ona dokąd by nie prowadziła
-dla umysłu racjonalnego -prowadzi do przewidywalności.
On akurat- jest w stanie
podążać samodzielnie
w tej przestrzeni możliwości.
Nie widzę co by mogło go w tym krepować.
Dla człowieka spełnionego życiowo,
lubiącego przebywać na dobrze oświetlonej scenie,
który potrafił pozbierać do kupy rozproszony elektorat
pragnących myśleć  racjonalnie
-w nieracjonalnej rzeczywistości.
- Otwierają się ciągle nowe możliwości. - Zaplecze dla tych,
 którzy odwrócony świat do góry nogami,
zderzający się z   zagrożeniami
chcą postawić na nogach.
-To jest  ekscytujące wyzwanie, i  nie najgorsze paliwo.
 A więc mamy teraz trzy partie:
 Partia Rynku, Partia Boga, Partia Palikota.

Brak komentarzy: