Demokracja 1
Czy demokracja to wybory?
Czy demokracja to autentyczne, a nie pozorowane
wsłuchiwanie się i uwzględnianie potrzeb ludzi?
Czy demokracja to autentyczne, a nie pozorowane
wsłuchiwanie się i uwzględnianie potrzeb ludzi?
Demokracja 2
Czy wsłuchiwanie się to nie za bardzo idealistyczne?
Czym jest demokracja? Instytucjonalną i kulturową formą szacunku do innego.
A to wymaga stworzenia mechanizmów kulturowych i instytucjonalnych, na drodze ewolucji, która odbywa się w czasie.
Zatem demokracji nie można dostać, wprowadzić z dnia na dzień. Budowanie instytucji trwa, tworzenie postaw demokratycznych to wieloletni proces wychowawczy.W Polsce demokracja ogranicza się do odbywających się co kilka lat wyborów.
Na Zachodzie niby tak samo! Ale dlatego, że ta druga kulturowa demokracja jest tam jak powietrze, a wiec przestajesz ją widzieć.
To dość paradoksalne, bo we Francji i Anglii różnice klasowe są zaznaczone! Ale szacunek dla innego jest nieporównywalnie większy. (Im dalej na Wschód tym bardziej pomiata się ludźmi.)
Jeżeli demokracji nie można sprowadzić wyłącznie do wyborów, to może uzyskamy zgodę powszechną na to żeby dać wszystkim nie tylko kartkę do reki ale także równą szanse na starcie. Współcześnie trudno znaleźć otwartych oponentów tej tezy. Na to wszak powinni zgodzić się nawet neoliberałowie.
Zanalizujmy zatem co pociąga za sobą zasada równych szans. Jeżeli potraktujemy tę zasadę poważnie, to robi się z tego długa lista interesujących postulatów.
Zapewnić wszystkim dostęp do wykształcenia wszystkich szczebli, od przedszkola poczynając. Co dziwniejsze znalazłyby się odpowiednie zapisy w obecnie obowiązującej konstytucji.
A więc nawet wychodząc z pozycji neoliberalnych dochodzimy do pozycji całkiem socjalistycznych.
Bo powyższe uwagi dotyczą także dostępu do zachowania zdrowia, emerytury, kultury
itd. itp.
W takim razie po co używać postulatów ideologicznych (np lewicowych) gdy wystarczy trzymać się konsekwentnie tej jednej idei: demokratycznej.
-Inna strona demokracji związana jest z władzą, to jej nieskuteczność w doborze kompetentnych ludzi, na stanowiska, wymagające kompetencji.
Kierowanie się krótkookresowym interesem partyjnym, a nie państwowym, obsadzanie stanowisk politykierami, a nie ludźmi kompetentnymi w swoich dziedzinach.
Paradoksalne jest, że demokracja z punktu widzenia jednostki i demokracja jako forma sprawowania władzy mogą nie koniecznie pokrywać się. To też wymaga rozwinięcia.
Strona będzie się zmieniać.
Zanalizujmy zatem co pociąga za sobą zasada równych szans. Jeżeli potraktujemy tę zasadę poważnie, to robi się z tego długa lista interesujących postulatów.
Zapewnić wszystkim dostęp do wykształcenia wszystkich szczebli, od przedszkola poczynając. Co dziwniejsze znalazłyby się odpowiednie zapisy w obecnie obowiązującej konstytucji.
A więc nawet wychodząc z pozycji neoliberalnych dochodzimy do pozycji całkiem socjalistycznych.
Bo powyższe uwagi dotyczą także dostępu do zachowania zdrowia, emerytury, kultury
itd. itp.
W takim razie po co używać postulatów ideologicznych (np lewicowych) gdy wystarczy trzymać się konsekwentnie tej jednej idei: demokratycznej.
-Inna strona demokracji związana jest z władzą, to jej nieskuteczność w doborze kompetentnych ludzi, na stanowiska, wymagające kompetencji.
Kierowanie się krótkookresowym interesem partyjnym, a nie państwowym, obsadzanie stanowisk politykierami, a nie ludźmi kompetentnymi w swoich dziedzinach.
Paradoksalne jest, że demokracja z punktu widzenia jednostki i demokracja jako forma sprawowania władzy mogą nie koniecznie pokrywać się. To też wymaga rozwinięcia.
Strona będzie się zmieniać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz