Szukaj na tym blogu

sobota, 13 stycznia 2018

Małysz: Każdy na takim rajdzie popełnia błędy, a wygrywa ten, kto popełni ich najmniej.

- Mój pierwszy Rajd Dakar to była masakra. Zetknąłem się z czymś, czego nigdy wcześniej nie robiłem. Rzuciłem się w nieznane. Nie wiedziałem, co mnie tam spotka. Nie bałem się, bo przecież jestem sportowcem. Wiedziałem, że nawet, gdybym miał gryźć piasek, to muszę ukończyć ten rajd. Nie ukrywam, że były naprawdę bardzo trudne momenty. W pewnym momencie miałem już dosyć i nawet zastanawiałem się, po co mi to było. Sportowa dusza nie pozwoliła mi jednak zrezygnować. To był bardzo trudny Rajd Dakar. Po nim nabrałem jednak wiele pokory. Do wszystkiego. Także do życia. Dostałem taką szkołę, że zacząłem doceniać to, co mam.

Brak komentarzy: