Jak w tym kontekście oceniasz polski system dofinansowania?
Myślę, że działa bardzo dobrze, ponieważ na każdym etapie pracy nad filmem można dostać dofinansowanie. Istnieje nawet program przyznający stypendia doktoranckie dla osób piszących o kinie. Dzięki stworzonemu systemowi, młodzi i starsi koledzy mogą jeździć po świecie, rozwijać się, profesjonalizować i pokazywać swoje filmy. Wielu zagranicznych twórców może nam tego pozazdrościć. Na rynku amerykańskim nie ma podobnego wsparcia – zresztą tam się tworzy filmy na zupełnie innych zasadach. Do tego mamy jeszcze szkoły państwowe, w których rok w rok otrzymuje się budżety na realizację ćwiczeń, etiud czy półgodzinnych filmów absolutoryjnych – podobną możliwość zapewnia również Studio Munka. Funkcjonują specjalne programy wspierające debiuty pełnometrażowe… możliwości jest dzisiaj bardzo wiele – nic tylko brać się do roboty i nie narzekać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz