Piotr Zaręba dziennikarz tygodnika "W Sieci" znany z niekończących się wypowiedzi
wygłaszanych, wszędzie, fatalna dykcją. Zatem nic ciekawego, a jednak
-w "Dzienniku Gazecie Prawnej" z dnia 18-20 bm. zamieścił również długi ale
nasycony treścią, w każdym zdaniu, analityczny tekst,
z którego wynika, że skończył się okres pomyślny dla PIS. Konstelacja minionych czterech lat pozwalała mu na parcie do przodu i rozdeptywania wszystkiego co było po drodze.
Teraz JK będzie zmuszony do układania się, a tego robić nie potrafi, w kontrze do dotychczasowego sposobu postępowania przynoszącego mu sukcesy.
Najpierw Warzecha teraz Zaręba. -Arka PIS jakby nabierała wody.
A na dodatek ten pechowy termin - za rok wybory prezydenckie, które wymagają złagodzenia agresywnego działania i retoryki.
Uniemożliwiając upolitycznienie sądów i upisowienie mediów.
wygłaszanych, wszędzie, fatalna dykcją. Zatem nic ciekawego, a jednak
-w "Dzienniku Gazecie Prawnej" z dnia 18-20 bm. zamieścił również długi ale
nasycony treścią, w każdym zdaniu, analityczny tekst,
z którego wynika, że skończył się okres pomyślny dla PIS. Konstelacja minionych czterech lat pozwalała mu na parcie do przodu i rozdeptywania wszystkiego co było po drodze.
Teraz JK będzie zmuszony do układania się, a tego robić nie potrafi, w kontrze do dotychczasowego sposobu postępowania przynoszącego mu sukcesy.
Najpierw Warzecha teraz Zaręba. -Arka PIS jakby nabierała wody.
A na dodatek ten pechowy termin - za rok wybory prezydenckie, które wymagają złagodzenia agresywnego działania i retoryki.
Uniemożliwiając upolitycznienie sądów i upisowienie mediów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz