Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 28 października 2019

Do paki w imię prawa!

Wiele sloganów i wszystkie równie absurdalne. Jak się dowiedziałem, co zarzuca nam prokurator, to chwytałem się za głowę. On kompletnie nic nie rozumiał. Jego rozważania nie miały nic wspólnego ani z logiką biznesową, ani z prostą arytmetyką, ani nawet ze zdrowym rozsądkiem. Miałem np. zarzut, że jako przewodniczący rady nadzorczej, którym zresztą nie byłem, udzielałem rad i informacji zarządowi. Ale gdzie tu wina, skoro na tym właśnie polega rola członka rady? A czy zarząd z nich skorzysta, to już jest jego sprawa i odpowiedzialność.

Brak komentarzy: