Fałszywki dotyczące "Gazety Wyborczej".
Gazeta Wyborcza nie była nigdy moją gazetą bo nie zgadzałem się w sprawach najważniejszych z ogólną jej linią.
Rusofob Radziwonowicz w całości i neoliberał Stasiński
często to moi idowi przeciwnicy.
Ale to nie znaczy, że Gazeta Wyborcza z jej naczelnym
nie jest najważniejsza pozycją dziennikarską w Polsce.
Wielu ludzi z różnych pozycji szyło buty GW, mając jej z tych czy innych powodów za złe.
Rzecz w tym, że GW wiernie odzwierciadla różnorodność nurtów polskiego myślenia i mimo ideowej afiliacji jej siłą jest otwartość.
Krótko mówiąc co jakiś czas znajduje w niej tekst , który warto, a nawet trzeba przeczytać.
Gazeta Wyborcza nie była nigdy moją gazetą bo nie zgadzałem się w sprawach najważniejszych z ogólną jej linią.
Rusofob Radziwonowicz w całości i neoliberał Stasiński
często to moi idowi przeciwnicy.
Ale to nie znaczy, że Gazeta Wyborcza z jej naczelnym
nie jest najważniejsza pozycją dziennikarską w Polsce.
Wielu ludzi z różnych pozycji szyło buty GW, mając jej z tych czy innych powodów za złe.
Rzecz w tym, że GW wiernie odzwierciadla różnorodność nurtów polskiego myślenia i mimo ideowej afiliacji jej siłą jest otwartość.
Krótko mówiąc co jakiś czas znajduje w niej tekst , który warto, a nawet trzeba przeczytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz