Szukaj na tym blogu

piątek, 2 sierpnia 2013

Prezydent Obama obiecywał

stworzyć „najbardziej przejrzystą administrację” w historii, klauzula tajności jest dziś stosowana na niespotykaną wcześniej skalę, niemal automatycznie.

Próby dochodzenia sprawiedliwości kończą się zawsze tak samo: proces nie może się rozpocząć, ponieważ groziłoby to ujawnieniem tajnych informacji i naraziło na szwank bezpieczeństwo narodowe.

 Barack Obama wypowiedział wojnę sygnalistom ujawniającym opinii publicznej kłamstwa, nieprawidłowości i przestępstwa popełniane w zaciszu państwowych gabinetów.

30 lipca 1778 roku, dwa lata po wybuchu amerykańskiej wojny o niepodległość, powołany przez zbuntowane kolonie Kongres Kontynentalny w Filadelfii uchwalił, że 


„każdy, kto pozostaje na służbie Stanów Zjednoczonych, jak również wszyscy mieszkańcy kraju, są obowiązani niezwłocznie informować Kongres lub odpowiednie władze o każdym nadużyciu, malwersacji bądź wykroczeniu popełnionym przez urzędników i członków służb tych stanów, o jakim posiądą wiedzę”.

Posłowie Parlamentu Europejskiego
Francji, Niemiec i Szwecji, wystosowali list otwarty do Baracka Obamy z apelem o jak najszybsze zaprzestanie prześladowania Bradleya Manninga i uwolnienie go.

Wśród sygnatariuszy listu nie ma europosłów z Polski.

Brak komentarzy: