Szukaj na tym blogu

piątek, 30 sierpnia 2013

Na co co gospodarce są potrzebne inwestycje

Przyznaje się, że MMT nie rozumiem
ale już zbliżone  rozumowanie w temacie Łaskiego jak najbardziej
(dla ZG Łaski to jedyny znany mi ekonomista który posługuje się
logicznym rachunkiem symbolicznym , ale możne dlatego, że za mało ich znam).
Myślę,że Łaski bardziej zasługuje na Nobla od Stiglitza, ale z tych samych powodów
jak u  Toporowskiego jest strącany w niebyt  przez mainstream ekonomiczny.
"Zbyt nadwyżki towarów konsumpcyjnych
wymaga  dostatecznej liczby inwestycji.
Przedsięwzięcia inwestycyjne są zawsze ryzykowne,
a zatem inwestycji jest z reguły mniej, niż potrzeba, zaś bardzo rzadko zbyt wiele[!]
w sektorze dóbr konsumpcyjnych nieuchronnie powstaje nadwyżka towarów konsumpcyjnych,
która nie może zostać sprzedana wewnątrz sektora konsumpcyjnego.
Ta nadwyżka może zostać sprzedana, a zyski w niej uwięzione zrealizowane,
jeśli równolegle funkcjonuje sektor dóbr inwestycyjnych.
Pracownicy zatrudnieni w tym sektorze otrzymują dochody w postaci płac,
ale sami nie dostarczają żadnych towarów konsumpcyjnych na rynek.
Ich wydatki tworzą zatem rynek zbytu dla nadwyżki towarowej w sektorze konsumpcyjnym.
Im większe są inwestycje, a więc im większa suma płac w sektorze inwestycyjnym,
tym większy jest rynek zbytu dla towarów konsumpcyjnych. " cytat: Kazimierz Łaski
Jaka zatem w tej sytuacji jest rola państwa?


Brak komentarzy: