Szukaj na tym blogu

piątek, 25 listopada 2011









 Z Krytyki Politycznej głos w dyskusji 
 nad wypowiedzią Bilewicza
DapLobo

"Kompromisem ma być nieakcentowanie różnic światopoglądowych? 
rzesze upośledzonej społecznie młodzieży 
potrafią się konsolidować 
tylko i wyłącznie w okół ideologii. 
I ogromną rolę odgrywa tutaj
polska, patriotyczna edukacja. 
Przeciętny polski uczeń jest przekonany że polska literatura należy to światowej czołówki, co
z tego że nie wie kim była rodzina Buddenbrooków, 
wie za to że była "Lalka", czytał o tym w Bryku. 
Tak samo jest z nauczaniem historii.
I efekty są jak na dłoni,
większości młodych ludzi nie postrzega
społeczeństwa jako struktury 
składającej się z grup mających sprzeczne
interesy
- młodzi wierzą, że Polska to naród. 
A Naród jeśli ma wrogów, to tylko "obcych" 
czyli sąsiednie narody, Żydów albo gejów.
To własnie dlatego chociaż kibice mogą być sfrustrowani i
kiepsko zarabiać to i tak kochają ojczyznę, 
więc nie są wstanie zająć
postawy holistycznie antysytemowej. 
Nie możliwe jest by (jak w Londynie kilka miesięcy temu)
wyszli na ulice niszczyć sklepy i samochody, 
chociaż są nie mniej sfrustrowani. 
Więc jadą do lasu albo na mecze bić się wzajemnie. 
Ponieważ dla nich wrogiem nie jest i nigdy nie
będzie Polska wraz z jej klasą polityczną 
- dla nich wrogami może być
tylko osoba na przeciwnym biegunie 
poglądów politycznych. Tu nie mam mowy
o porozumieniu na gruncie "nieakcentowania różnic
światopoglądowych".

Agresywna upośledzona społecznie młodzież 
z nizin społecznych nigdy w Polsce 
nie przyłączy się do młodzieży z klasy średniej. 
Bo nie są w stanie przyjąć idei, 
że za ich złą sytuacje
społeczną odpowiada…

Polska. 

Oni znają prawdziwego winowajce: 
są nimi wrogowie Polski."

Brak komentarzy: