Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 28 grudnia 2020

Nic z tego. W Chinach nadal 68 proc. energii pochodzi z węgla. W skali całego globu konsumpcja węgla wzrasta. Dzieje się tak, bo ciągle rośnie zużycie prądu. Dziesiątki krajów produkują go przede wszystkim z węgla i wiele ma w planach kolosalne węglowe inwestycje. Należą do nich potężne gospodarki, takie jak Indonezja, Indie czy Turcja. Węgla do swojego mikstu energetycznego dorzucają też m.in. Malezja, Chile, Korea Południowa i Japonia, w której maleje udział atomu po katastrofie w Fukushimie. W Europie węgiel pozostaje najważniejszym paliwem do produkcji prądu w Polsce, Czechach i Niemczech. Ale tylko ten ostatni kraj zamierza wygaszać bloki. Kilkadziesiąt krajów z globalnego Południa chce doganiać rozwinięty świat z pomocą węgla. Inwestycje ruszają m.in. w Kenii, Senegalu, Tanzanii, Egipcie, Maroku, Bangladeszu, Kambodży, Panamie czy Salwadorze. Niektóre prognozy mówią, że w 2040 r. paliwa kopalne będą nadal stanowić aż 85 proc. światowego mikstu energetycznego.

Brak komentarzy: