Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 28 grudnia 2020

Kanada pachnącz naftą i krwią

 







Przez lata nie udawało się powstrzymać koncernów przed eksploatacją piasków bitumicznych zalegających pod drzewami i bagnami tundry w prowincji Alberta. Przemysł karczował leśny ekosystem ustępujący wielkością jedynie Amazonii – największe na planecie siedlisko wilków, rysiów, łosi i niedźwiedzi. Tundrę zmieniano w kopalnię odkrywkową wielkości Portugalii, Danii i Grecji razem













Brak komentarzy: