Jestem strukturalnie zbudowany z cegiełek racjonalizmu -Z drugiej strony.... bardzo emocjonalny.
Ale te dwie sfery mam wyraźnie oddzielone. Gdy popełniam głupoty albo szaleje, to ten drugi
przygląda się z cała ostrością widzenia temu co ten pierwszy wyrabia.
Dlatego wiele dziesiątek lat zajęło mi zrozumienie dlaczego intelektualnie rozwinięci ludzie
jak np. Sławek Sierakowski pozwalają sobie na wypowiedzi nieracjonalnie.
Tymczasem
psychologia stwierdza, że nawet u najinteligentniejszych:
charakteru, emocji nie da się oddzielić
od racjonalnego spojrzenia na rzeczywistość Są oczywiście wyjątki. Mam na myśli siebie (skromnie).
Przełomowe były dla mnie stwierdzenie psychologów,
że właściciel dużej inteligencji nie koniecznie musi jej używać
dla celu racjonalnie uzasadnionego
lecz wręcz przeciwnie używa ją w celu dla deracjonalizowania.
Usprawiedliwienia zachowań wynikających pobudek innych niż uzasadnione racjonalnie.
Potrzeba dostosowania się,
zachowanie tożsamości, autorytetu, spójności przekonań, przynależności do grupy, osobisty interes.
Od takiego mankamentu nie są wolni
także analitycy i intelektualiści,
a nie tylko ci którzy łajdaczą i są hipokrytami.
Intelektualista ma mieć, ............jak psu buda,
maksymalnie szerokie spektrum możliwości składających się na wydawana przez siebie ocenę.
Dla mnie oczywistym jest, że jest to immanentna, zawodowa, profesjonalna cecha i powinność
intelektualisty, -a za takiego mam np. Sławka Sierakowskiego.
Tymczasem on i kilku innych skądinąd wartościowych ludzi,
którym chciałoby się przypisać tę etykietę
nie czują dyskomfortu,
gdy pomijają jakiś istotny aspekt,
który powinien być uwzględniony przy ocenie;
-wręcz ignorują
- nie sięgają po niewygodne dla siebie argumenty
nawet autorstwa uznanych autorytetów, jak choćby Bronisława Łagowskiego,
jeśli miałoby to zagrozić, podważyć, zasadność wypowiadanych przez siebie twierdzeń.
Intelektualista to
człowiek u którego zdanie przeciwne naszemu
powinno wzbudzać adrenalinę
i chęć aby się z nim intelektualnie zmierzyć,
Znaleźć słabości argumentacji lub przyjąć
-jak własne.
Ale te dwie sfery mam wyraźnie oddzielone. Gdy popełniam głupoty albo szaleje, to ten drugi
przygląda się z cała ostrością widzenia temu co ten pierwszy wyrabia.
Dlatego wiele dziesiątek lat zajęło mi zrozumienie dlaczego intelektualnie rozwinięci ludzie
jak np. Sławek Sierakowski pozwalają sobie na wypowiedzi nieracjonalnie.
Tymczasem
psychologia stwierdza, że nawet u najinteligentniejszych:
charakteru, emocji nie da się oddzielić
od racjonalnego spojrzenia na rzeczywistość Są oczywiście wyjątki. Mam na myśli siebie (skromnie).
Przełomowe były dla mnie stwierdzenie psychologów,
że właściciel dużej inteligencji nie koniecznie musi jej używać
dla celu racjonalnie uzasadnionego
lecz wręcz przeciwnie używa ją w celu dla deracjonalizowania.
Usprawiedliwienia zachowań wynikających pobudek innych niż uzasadnione racjonalnie.
Potrzeba dostosowania się,
zachowanie tożsamości, autorytetu, spójności przekonań, przynależności do grupy, osobisty interes.
Od takiego mankamentu nie są wolni
także analitycy i intelektualiści,
a nie tylko ci którzy łajdaczą i są hipokrytami.
Intelektualista ma mieć, ............jak psu buda,
maksymalnie szerokie spektrum możliwości składających się na wydawana przez siebie ocenę.
Dla mnie oczywistym jest, że jest to immanentna, zawodowa, profesjonalna cecha i powinność
intelektualisty, -a za takiego mam np. Sławka Sierakowskiego.
Tymczasem on i kilku innych skądinąd wartościowych ludzi,
którym chciałoby się przypisać tę etykietę
nie czują dyskomfortu,
gdy pomijają jakiś istotny aspekt,
który powinien być uwzględniony przy ocenie;
-wręcz ignorują
- nie sięgają po niewygodne dla siebie argumenty
nawet autorstwa uznanych autorytetów, jak choćby Bronisława Łagowskiego,
jeśli miałoby to zagrozić, podważyć, zasadność wypowiadanych przez siebie twierdzeń.
Intelektualista to
człowiek u którego zdanie przeciwne naszemu
powinno wzbudzać adrenalinę
i chęć aby się z nim intelektualnie zmierzyć,
Znaleźć słabości argumentacji lub przyjąć
-jak własne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz