#103 Nie przyczepiłem się ale jak wymyślasz scenariusz, to traktuj to na poważnie, jako zadanie nad którym trzeba popracować, a nie pisać byle co bez zastanowienia. Bez scenariuszy, jak bez oczu, traci się orientacje, co jest, a co nie jest ważne.
Szukaj na tym blogu
poniedziałek, 30 listopada 2020
Korzystna kopnfiguracja i nierwykorzystane szanse
niedziela, 29 listopada 2020
Geny i edukacja
https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,176063,25257022,wychowanie-jest-bez-sensu.html?&_ga=2.169433249.1619098587.1605882954-1053387205.1600445042#S.main_topic-K.C-B.5-L.1.maly
Bruno- Wierzę (choć to niewłaściwe słowo), że za wyjątkiem Polski (która ciągle nie ma świadomości państwowej
-to znaczy nadrzędności interesów państwowych nad fobiami) państwa o ugruntowanej historii państwowej (mogą mieć chwilowy odlot jak USA Trumpa) kierują się swoimi racjonalnymi interesami państwowymi. Rosja działając tak -jak napisałeś - podcięłaby gałąź na której siedzi. Czy nie obiło Ci się o uszy, że Niemcy są zdeterminowane na doprowadzenie nitki gazowej pod Bałtykiem omijającej Polskę, bo razem z Rosją uznały, że nie można być zależnym od takich nieobliczalnych państw jak Ukraina i Polska. A to znaczy, gaz rosyjski będziemy otrzymywać nie z Rosji lecz z Niemiec.
piątek, 27 listopada 2020
"W NYC była każda subkultura, którą kochałem.
Mogłem dzień i noc grać w szachy. Mogłem iść do klubu komediowego. Mogłem zacząć dowolny biznes. Mogłem spotykać ludzi. Miałem rodzinę, przyjaciół, możliwości. Niezależnie od tego, co się ze mną działo, NYC było rozpiętą siatką, na którą mogłem spaść i się odbić. Teraz jest martwe" - napisał w sierpniu w głośnym eseju nowojorczyk James Altucher.
środa, 25 listopada 2020
Akcesja Polski do Unii
#45
Wybacz krzys z tego że rozmowy zaczęły się przed 1994 i wynika tylko tyle, że były prowadzone. Nie pokazałeś żadnego mocnego dowodu na potwierdzenie Twoich spiskowych teorii, że " Należało dostosować rzeczywistość gospodarczą do niemieckich żądań." To są fake newsy, które wykorzystuje PIS w celu wzbudzenia nastrojów antyniemieckich aby tym łatwiej wyprowadzić Polskę z Europy.
Przy braku mocnych dowodów należy stosować brzytwę Ockhama. W tamtym czasie transformacji Niemcy nie musieli na nic naciskać, po co mieliby to robić, to myśmy aplikowali, a nie oni.
To nie był tylko Leszek Bee ale Syryjczyk ze swoim "niech rynek wszystko zweryfikuje" , "przedsiębiorstwo jest tle warte ile ktoś jest gotów z anie zapłacić", a nawet socjalista Kuroń, który mi osobiście powiedział, że gdyby widział inna alternatywę to by sie przeciwstawił. Potężna fala myśli neoliberalnej przechodząca przez Europę wymiotła inaczej myślących ekonomistów i polityków nawet w Szwecji. Ani Niemcy , ani ówczesna Unia nie musieli ani namawiać, ani niczego żądać.
A z tym co dalej piszesz, że " Bez demontażu nie dałoby się wydusić roszczeniowo nastawionych robotników. Ich opór byłby zbyt trudny do pokonania" - to masz pełną rację.
Obiektywna prawda czasu
-Bruno rozmawialiśmy o ignorancji i zwróciłeś uwagę na relatywizacje , gdy stwierdziłem, że wszyscy jesteśmy ignorantami. A więc pogadajmy. Żeby to miało z mojej strony sens trzeba założyć, że prawda
( podążająca za nią ignorancja), jak zielony groszek, ma swój okres ważności. Mamy obiektywną prawdę swojego czasu i żeby było mniej przyjemnie ten czas nie-jest z góry określony.
Na obiektywną prawdę z ograniczonym czasem obowiązywania składa się n(t) wyróżnionych istotnych elementów, które podlegają ocenie (czy są czy nie istotne). Dopiero uwzględnienie wszystkich istotnych elementów sprawia, że doszliśmy do prawdy.
A więc rzecz sprowadza sie do tego, że dochodzimy do prawdy jak do ideału, a na dodatek tak rozumiana prawda może ulec dezaktualizacji. W tej sytuacji łatwo można stać się ignorantem.
Europa i tak trzymać!
-jacek
Mówiłem,ze będę rzecznikiem Europy używając Twoich narzędzi.
Europa to wielowątkowy twór , w którym biorą górę raz te raz inne tendencje.
Jak wiesz od zawsze byłem Twoim fanem i życzliwie przyglądałem się Twojej walce z debilnym austerity w Europie. Tak sie w tej walce zapamiętałeś, że jakbyś nie zauważył,że ta walka została wygrana , a Ty dalej walczysz, chyba że teraz już nie z nią lecz kapitalizmem. Lecz na razie nic innego konkretnego nie ma na stole.
Zauważ,że Warufakis zdeklarowany socjalista jest zdeklarowanym Europejczykiem, mimo że Gracja została przez nią poharatana.
I jeszcze to Polska pod parasolem europejskim rozkwitała nawet w czasie "debilnego austerity", które było stosowane równolegle z jak najbardziej socjalistyczną dystrybucją pieniędzy Unijnych na infrastrukturę polskich miast i miasteczek. Gdyby nie ta socjalistyczna inicjatywa to my sami w swoim nacjonalistycznym kapitalizmie nigdy byśmy tego nie dokonali. Doceń!
Tak się zafiksowałeś w swojej niechęci do idei zjednoczeniowej, że lekceważysz europejską idee założycielską -żeby w Europie nie doszło nigdy więcej do wielkiej wojny. I zacząłeś ciągnąć za włosy argumenty,że jednak jakieś wojny w Europie po zjednoczeniu były.
I na koniec podważanie idei europejskiej , która raczkując dopiero się w praktyce urzeczywistnia jest wodą na młyn dla.....
Kapitalizm zawsze będzie dążył do preferencji zysku ponad wszystko ale jednak daje sie okiełznać jasno wytyczonej polityce przy sprzyjającym jej okolicznościom.
wtorek, 24 listopada 2020
"czy w Polsce mogło być lepiej czy gorzej gdyby nie przystąpiła do Unii?
-
Adam Leszczyński rywalizacja o podział jest grą o sumie zerowej. Żeby ktoś miał więcej, to komuś trzeba odebrać.
ludzie rywalizują o ograniczone zasoby, a centralnym konfliktem, który nadaje mu dynamikę, jest konflikt o podział dóbr. A jeśli mamy do czynienia ze społeczeństwem o bliskim zera wzroście gospodarczym, to i rywalizacja o podział jest grą o sumie zerowej. Żeby ktoś miał więcej, to komuś trzeba odebrać.
poniedziałek, 23 listopada 2020
Ludzie warujecie.
Dożyliśmy czasów, w których gospodarka realna w skali obrotów finansowych stała sie marginesem wobec operacji na RF.
Dożyliśmy czasów , w których fikcje rozpowszechniane przez ludzi pokroju Trumpa czy Kaczyńskiego
są dla ludzi bardziej bliskie od rzeczywistości realnej.
Psucie planety i warunków do życia mierzone jest entuzjastycznie wzrostem PKB.
Polskie rolnictwo w Unii Zamknięcie granic unijnych sprawi, że – jak przewiduje europoseł Kalinowski – „udusimy się pod własną produkcją”. Nagle na polskim rynku znajdzie się znacznie więcej, niż jesteśmy w stanie przejeść,
Przed wejściem do Unii Polska była importerem netto żywności, od 2004 jesteśmy już eksporterem netto i z każdym rokiem ten bilans się poprawia, a obroty rosną i dziś stanowią ok. 13 proc. całego polskiego eksportu. Polska stała się potentatem w produkcji wielu artykułów rolnych – np. drobiu, wołowiny, pieczarek, wielu warzyw i owoców. Zdaniem niektórych ekspertów korzyści, jakie Polska osiąga z tego tytułu, są już wyższe od bezpośrednich transferów pieniężnych z Unii.
niedziela, 22 listopada 2020
Wrażliwcy
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/my-wysoko-wrazliwe-i-nasz-swiat/sj9m4n5,2b83378a
sobota, 21 listopada 2020
Polemika z .....
-jacek wnosi na nasze forum kulturę wypowiedzi i jest sukcesorem nowego spojrzenia na politykę pieniężną dominującą przez trzydzieści lat, od której teraz nastąpił radykalny odwrót. Łatwo nie docenić wykonanej przez niego pracy przy wgryzaniu się w zarezerwowany dla wtajemniczonych język rozliczeń bankowych. @ogif dziwił się dlaczego Gospodarz nie atakuje go równie mocno tak jak tych , którzy maja inne od niego poglądy. Nie dziwię, bo @jacek wnosi do dyskusji pewien materiał, z którym można dyskutować.
czwartek, 12 listopada 2020
Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży towarów rynkowych?
Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.
Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat polityki gospodarczej.
-Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.
-(j)acek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.
Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia) aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.
Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.
A ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji: wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.
Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej do obniżenia tych kosztów.
Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.
Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży towarów rynkowych?
Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat polityki gospodarczej.
-Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.
-jacek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.
Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)
aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.
Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.
A ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji
wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.
Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej do obniżenia tych kosztów.
Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu (sekwencji)
-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji myślenia i działania w polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach.
Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.
Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży towarów rynkowych?
Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat polityki gospodarczej.
-Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.
-jacek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.
Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)
aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.
Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.
A ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji
wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.
Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej do obniżenia tych kosztów.
Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu (sekwencji)
-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji myślenia i działania w polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach.
Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.
Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży towarów rynkowych?
Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat polityki gospodarczej.
-Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.
-jacek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.
Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)
aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.
Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.
A ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji
wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.
Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej do obniżenia tych kosztów.
Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu (sekwencji)
-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji myślenia i działania w polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach.
Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.
Czy zagrożeniem inflacyjnym jest nadmierna podaż pieniądza, czy brak podaży towarów rynkowych?
Nowoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat polityki gospodarczej.
-Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.
-jacek napisałeś: "Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje."-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.
Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)
aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.
Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.
A ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji
wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.
Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej do obniżenia tych kosztów.
Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu (sekwencji)
-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji myślenia i działania w polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach.
Inflacja ma miejsce wtedy gdy podaż towarów rynkowych nie nadąża za podażą pieniądza.
owoczesna Teoria Pieniądza radykalnie zmienia paradygmat polityki gospodarczej.
-Twardym ograniczeniem dla gospodarki nie jest już lansowane przez trzydzieści lat zagrożenie deficytem i nadmierną podażą pieniądza lecz takim -twardym ograniczeniem jest brak podaży towarów rynkowych.
-jacek napisałeś: „Polska nie jest odporna na inflację, jest na nią narażona tak samo, jak inne kraje.”-Nie jest narażona tak samo! Co nie znaczy,ze inflacja jej nie grozi. Grozi z powodu niedobrej polityki gospodarczej, a nie koniecznie pieniężnej.
Polska ma wszelkie dane o których pisałem w poście #48 (z przed tygodnia)
aby zapewnić równowagę między wzrostem ilości pieniędzy w obrocie i wzrostem produkcji rynkowej.
Warunkiem jest opłacalność/konkurencyjność produkcji krajowej.
A ta jest dla prywatnego biznesu uzależniona od kosztów produkcji
wzrostu wynagrodzeń i kosztów energii i komponentów.
Jeśli założyć, że koszty komponentów jesteśmy w stanie pokryć dodatnim wynikiem obrotów z zagranicą, to niepokoić powinien wzrost wynagrodzeń i koszty energii najwyższe w Europie oraz brak odpowiednie polityki zagranicznej i inwestycyjnej zmierzającej do obniżenia tych kosztów.
Jeszcze raz podkreślam nastąpiła zmiana paradygmatu (sekwencji)
-to podaż towarów rynkowych powoduje inflacje lub jej brak, a nie podaż pieniądza. I nie jest to dylemat jajko czy kura ale jest to radykalna zmian sekwencji myślenia i działania w polityce gospodarczej. Solidniejsze jej oparcie na realiach.
Pod koniec III tysiąclecia p.n.e. kolejne ochłodzenie spowodowało kolejną fazę suszy, która doprowadziła do upadku Egipskie Stare Państwo (katastrofalnie niskie wylewy Nilu i kryzys gospodarczy), wywołała wędrówkę Amorytów do Mezopotamii i upadek imperium akadyjskiego, oraz najprawdopodobniej wymusiła kolejną falę wędrówek ludów zamieszkujących wysychające stepy między Morzem Czarnym i Uralem. Kolejna wielka susza ok. 1200 pne doprowadziła do głodu w państwie Hetytów i ostateczny upadek ich imperium."
-Na skutek zmian klimatycznych upadły wielkie imperia Khmerów na jednym kontynencie i Majów na drugim. Gigantyczne budowle sakralne i opustoszałe miasta, jako miejsca nie nadające się do życia pozostawione przez mieszkańców zostały porośnięte przez tropikalny las.
gdy rządził rozwiązujący problemy kraju -utalentowany przywódca Hafiz al-Assad
niedziela, 8 listopada 2020
Miasto jako sposób organizacji życia mieszkańców
https://wyborcza.pl/Jutronauci/7,165057,26155870,chinskim-marmurom-dziekujemy.html#S.jutronauci-K.C-B.4-L.1.maly
czwartek, 5 listopada 2020
Inflacja w Polsce nie za bardzo groźna
ostrzeżenie Osta
Wywiad -Dawid Ost w "Przeglądzie" nr. 45 (lubię go i dość wysoko cenię)
-"Prawica dość długo sie uczyła, jak unowoczesnić starą politykę faszystowską,
.. nie pkazywać obrzydliwej twarzy.
...[być] akceptowalna dla szerokich grup
....przyciągać umiarkowamych wyborców, nie gubiąc radykalnej agendy..."
-Jesli druga strona nie nie postara się rozwiązać [ narosłych w Ameryce ] problemów, które przyczyniły sie do wygranej Trumpa.... -"to ściągną sobie na głowę Trumpa bis [,który] może byc gorszy niż on"
wtorek, 3 listopada 2020
Abp biskupie Jędraszewski nie ładnie kłamać i.... grzech.
poniedziałek, 2 listopada 2020
Polityka zaczyna sie tam gdzie zostanie odrzucony czarno biały scenariusz.
Przewidując, że czy z Trumpem czy Bidenem polityka amerykańska ulegnie trwałym zmianom Merkel postanowiła wykorzystać nowe otwierające się możliwości. Niemcy pokazują jak powinno się uprawiać nieco już zapomniany sposób na uprawianie polityki. Deklaracje o wiecznotrwałych związkach przyjaźni, wspólnych interesach i zagrożeniach składane po to aby się trzymać z dala Amerykę od tego co sie dzieje na naszym kontynencie.
-Prawda to coś niejasnego . Czyżby? -Fake newsy dają świadectwo istnienia prawdy. Gdyby jej nie było nie byłoby fake newsów.
Prawda jest ukryta, zakopana, dojście do prawdy wymaga pracy, wysiłku , do prawdy trzeba się dopiero dokopać.
niedziela, 1 listopada 2020
aborcja w konstytucji jest inaczej niż w wyroku TK -prof. Sadurski
https://wyborcza.pl/7,75968,26464835,nie-wzywajcie-imienia-konstytucji-nadaremno.html#S.DT-K.C-B.1-L.1.duzy