Szukaj na tym blogu

środa, 7 października 2020

W co wierzy Krzysztof Meissner

Twórczość ewolucji czy "boska" kreacja.

 Fizyczna rzeczywistość, której owocem jest nasza planeta zaistniała w wyniku  ewolucji fizycznej. 

Ziemską rzeczywistość biologiczną jest wynikiem testowania przystosowawczych  możliwości ewolucyjnych. 

Ale zarówno ewolucja fizyczna jak biologiczna 

 nie byłaby możliwe gdyby zmianie (lub ewolucji ) ulegały stałe fizyczne

Bo podstawowe parametry fizyczne znanej nam rzeczywistości, nie ulegają zmianom.  

Dla powstania procesu ewolucyjnego w skali biologicznej  konieczna jest niezmienność w skali subatomowej, która jest funkcją z niezmienności stałych fizycznych.   

Krzysztof Meissner podaje taki przykład: gdyby zmienić masę  elektronu zmierzoną  z dokładnością  trzydziestego piątego miejsca po przecinku  i powiększyć  ją  do wielkości trzydziestej szóstej po przecinku 

lub

zmniejszyć do trzydziestej czwartej po przecinku i aby nie było łatwo, uzgodnić wzajemnie  stałe fizyczne  -to by nie było   gwiazd i  planet wystarczająco długo żyjących aby świat zaludnić  obiektami nie wspominając o takich deliktach jak biologia i inteligencja. 

A więc do stworzenia człowieka nie potrzeba Boga może go wyprodukować ewolucja ale po to aby wyprodukować znany nam wszechświat potrzebne były stałe fizyczne  dobrane z  precyzją celową. A za taką celową precyzją nie pozwalająca na minimalne odchylenia musi stać albo celowa kreacja transcendencji albo ewolucja wieloświatu , która doprowadziła do uzgodnienia  koniecznych parametrów. 

Jednak wieloświat  jest równie niedostępny poznaniu naukowemu jak transcendencja. Dlatego  cześć fizyków wierzy w transcendencje, a cześć w wieloświat. W obu wypadkach jest to sprawa wiary, a nie nauki.

- Jerzy Kotowski


 

Brak komentarzy: