Szukaj na tym blogu

sobota, 24 października 2020

Mam wrażenie, że pandemia to jest takie ostateczne starcie: fantaści kontra rzeczywistość.

 Bo jego kłamstwa dają ulgę. Nawet więcej, one dają rozkosz. Jest coś bardzo przyjemnego w ogłoszeniu wszem wobec: „Mam wyjebane na rzeczywistość!”. To jest taki punkowy gest. Mam wrażenie, że nie doceniamy przyjemności, która płynie z tego odruchu. Rzeczywistość jest trudna do zniesienia zwłaszcza tam, gdzie wyczerpały się pozytywne scenariusze przyszłości. I nagle przychodzi facet, który mówi „mam wyjebane!” – na naukę, na zmianę klimatu, na koronawirusa, na wszystko, co mnie i wam się nie podoba. Czy to nie jest przyjemne mieć po swojej stronie kogoś, kto nie liczy się z rzeczywistością? Kogoś, kto nie liczy się ze śmiercią? Ktoś taki przecież musi być potężny i w naszym imieniu zwycięży z liberałami, brukselskimi elitami i kimkolwiek innym." -Peter Pomerantsev 

https://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/dawid-krawczyk-peter-pomerantsev-to-nie-jest-propaganda-wywiad/


Brak komentarzy: