To nie koniec piękności prawniczych uchwały SN i jej następstw (z mądrością, rzadką w Polsce ).
- Nie ruszono mianowań także KRS uznając, że nie jest sądem lecz ciałem powołanym przez rząd, pozbawionym prerogatyw przynależnych sadowi , a wiec pozbawionym narzędzi prawniczych.
Nominaci zachowali zatem swoje stanowiska i nadzwyczajne pensje. Stracili powody osobistego zaangażowania, i nie tylko przestali szkodzić ale jeszcze podporządkowali się SN , a nie Nowogrodzkiej. Nadzwyczajne!
Imponujący, spektakularny skład 60 osobowy.
Tylko 20% zwolenników PIS wg. badań odniosło się do tej uchwały krytycznie. To sukces nie tylko prawniczy ale także polityczny. Bo w końcu wszystko sprowadza się do polityki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz