Szukaj na tym blogu

czwartek, 30 stycznia 2020

Jerzy Kotowski dlaczego przynależność do klubu Unia Europejska jest taka wazna dla Polski

".. Ekonomiści padają ofiarami syndromu myślenia grupowego, fetyszyzują niektóre modele ekonomiczne, ignorując inne. Problem można  rozwiązać  doceniając różnorodność i  wykazując odrobinę pokory." -Zingales. (wyjęte z tekstu Rodrika)
Jacek moda na "debilne austerity " mija ekologia i zachowanie równowagi gospodarczej wymuszą zmianę paradygmatu ekonomicznego.
Żeby posłużyć się innym cytatem z Rodrika:
"Podstawa instytucjonalna gospodarki rynkowej jest przecież w dużej mierze kwestią decyzji. Możemy zostać przy obecnych układach, które podtrzymują przywilej wybranych i ograniczają szanse większości. Możemy też jednak zaprojektować nowe instytucje"
Cywilizacja, tym razem za Hararim, opiera się na  zinstytucjonalizowaniu   współdziałania społeczności o coraz szerszym zasięgu. 
Unia Europejska jest bezcenną instytucją, którą można od rana do wieczora krytykować.
Należy ją zmieniać!
I to co nadzwyczajne, mogą to robić także ci słabsi. Tym bardziej należy w niej być.
Jacek zauważasz dominująca rolę Niemiec w podtrzymywaniu przestarzałego paradygmatu  ekonomicznego ale  jeśli rozbijemy Europę 
 na poszczególne  konkurujące ze sobą niczym nie skrepowane egoizmy narodowe, to w takiej Europie  kto będzie  praktycznie  rozdawał karty silniejsze nacjonalizmy  , czy słabsze? 
Jeśli do tego dodasz to, że skończył się czas autarkii gospodarczej , to masz odpowiedź czym byłaby Polska gdyby nie była chroniona przez instytucjonalny parasol  UNII.
A Europa jest jednak wciąż potęgą gospodarczą , demograficzną i innowacyjną. Wieści o jej upadku są przedwczesne.


Brak komentarzy: