Szukaj na tym blogu

środa, 15 września 2010

-wejder1. (Czy istniej wejder bez jedynki?)
fajny kawałek tekstu od początku do ostatniego zdania.
Natomiast to,że uważasz iż,,Nie jest prawdą, że zawsze będzie klasa uprzywilejowana,, wynika z tego, że mylisz pojęcie warstwy, różnic indywidualnych i klasy społecznej.
Pojęcie klasy społecznej używam w znaczeniu jakie mu nadał Marks, ale odchodzę(re-definiuję)od klasycznego marksowskiego podziału klasowego, którego ratunkiem, reliktem potworkiem jest spotykane: ,,klasa pracująca,,. Nie chodzi o naturalne różnice indywidualne między ludźmi,nie chodzi o używane w socjologii podziały klasowe. Mówiąc o klasie uprzywilejowanej mówię o takiej sytuacji gdy jakaś zbiorowość uzyskuje hegemonię polityczną i stara się za jej sprawą przechwytywać korzyści wypracowane przez całe społeczeństwo.

Brak komentarzy: