Chiny – i inne gospodarki – mają dobre powody, by opierać się wtłaczaniu w formę narzuconą przez amerykańskie lobby eksportowe. Przecież swój fenomenalny sukces globalizacyjny Chiny zawdzięczają w równym stopniu nieortodoksyjnej i twórczej polityce przemysłowej reżimu, co liberalizacji gospodarczej. Wybiórczy protekcjonizm, subwencje kredytowe, własność państwowa, wymogi korzystania z krajowych towarów i usług oraz zastrzeżenia dotyczące przekazywania technologii – wszystkie te zabiegi pomogły zbudować wytwórczą potęgę Chin.
w XIX wieku USA znajdowały się w analogicznej pozycji wobec ówczesnego lidera nauki i techniki, Wielkiej Brytanii. Stany Zjednoczone tak samo poważały wówczas tajemnice handlowe brytyjskich przemysłowców, jak dziś Chiny szanują amerykańską własność intelektualną.
w XIX wieku USA znajdowały się w analogicznej pozycji wobec ówczesnego lidera nauki i techniki, Wielkiej Brytanii. Stany Zjednoczone tak samo poważały wówczas tajemnice handlowe brytyjskich przemysłowców, jak dziś Chiny szanują amerykańską własność intelektualną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz