, i właśnie to robią współczesne nauki kognitywne, neurobiologia, psychologia, a także niektóre nurty filozofii. Taki opis bywa bardziej realistyczny, mniej metafizyczny, a często też bardziej użyteczny, bo skupia się na tym, jak decyzje powstają, a nie czy są wolne.
🔹 1. Decyzja jako wynik przetwarzania informacji
Zamiast mówić: „człowiek wybrał z wolnej woli”, możemy powiedzieć:
„układ poznawczy (mózg, umysł) przetworzył dostępne dane, porównał możliwości, uruchomił mechanizmy emocjonalne i poznawcze, i dokonał selekcji działań na podstawie dostępnych zasobów i celów.”
To podejście opisuje m.in. Daniel Kahneman w teorii dwóch systemów (intuicyjny vs analityczny), a także Antonio Damasio, wskazując, że emocje są integralne dla procesu decyzyjnego.
🔹 2. Decyzja jako efekt uwarunkowanego mechanizmu adaptacyjnego
W tym ujęciu decyzje nie są „swobodnym wyborem”, lecz reakcją systemu adaptacyjnego na środowisko:
-
są modulowane przez wcześniejsze doświadczenia (uczenie się),
-
przez kulturę (schematy, normy, oczekiwania),
-
przez fizjologię (głód, sen, stres),
-
przez środowisko (presja, ograniczenia, nagrody).
Nie ma tu „czystej woli” – jest proces regulacji, jak w dobrze zaprogramowanym systemie cybernetycznym.
🔹 3. Decyzja jako praktyka społeczna
Można też opisać decyzje społecznie, np. w duchu Pierre’a Bourdieu: decyzje to praktyki wynikające z habitusu – wewnętrznie zinternalizowanych struktur społecznych, które „podpowiadają” nam, jak reagować. Myślimy, że wybieramy – ale raczej reprodukcyjnie powielamy wzory, które są częścią naszego miejsca w świecie.
🔹 4. Decyzja jako akt interpretacyjny
W podejściu hermeneutycznym (np. u Gadala, Ricoeura, Butler) decyzje są efektem interpretacji sytuacji, siebie i możliwego działania. W tym sensie decydowanie to nie wybieranie z menu, ale nadawanie znaczenia w niepewności. To bardziej proces twórczy niż mechaniczny wybór.
🔹 5. Czy to coś traci?
Opis bez pojęcia wolnej woli traci:
-
metafizyczne poczucie „suwerenności”,
-
intuicyjną strukturę odpowiedzialności ("mógł, ale nie zrobił"),
-
niektóre struktury kulturowe (np. grzech, zasługa, heroizm).
Ale zyskuje:
-
empiryczność,
-
dokładność analizy,
-
możliwość modelowania (np. w AI, terapii poznawczo-behawioralnej),
-
większą pokorę wobec złożoności decyzji.
🔹 Wniosek:
Tak, można i warto opisywać procesy decyzyjne bez pojęcia wolnej woli – poprzez modele poznawcze, adaptacyjne, społeczne i interpretacyjne.
To nie oznacza, że przestajemy być odpowiedzialni, lecz że odpowiedzialność musi być rozumiana jako część większej całości: działania w sieci wpływów, nie w próżni suwerenności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz