Trzem aparatczykom komunistycznym bardzo się śpieszyło aby stać się prezydentami swoich narodowych republik. Nie zawracali więc sobie głowy tym czy granica administracyjna jednolitego organizmu polityczno-gospodarczego zmieniona na granicę państwową uwzględnia, miedzy innymi choćby taki drobiazg jak to czy tamtejsi wolą być w ramach tego czy innego nowopowstałego państwa . W ten sposób Rosjanie mieszkańcy Krymu i Donbasu przez nikogo nie pytani z dnia na dzień obudzili sie w granicach obcego im państwa. Osetyńczycy obudzili się znienawidzonymi przez siebie z wzajemnością jako Gruzini. Azerbejdżanie jako Armeńczycy i odwrotnie.
Granice administracyjne byłego Związku Radzieckiego stały się z dnia na dzień granicami państwowymi, których należy bronić jak niepodległości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz