Szukaj na tym blogu

wtorek, 20 grudnia 2022

Cud nad Wisłą

 Podręcznikowym przykładem udanej ścieżki rozwojowej  sa inwestycje w naukę i w bazę materialną.  Drogę tę ćwiczyły z sukcesem  dzisiejsze top państwa Zachodu, potem Japonia, Korea, (Chiny nawet zaczęły inwestować a naukę na kilkadziesiąt lat zanim zaczęły inwestować w bazę materialną)

Chińskie rekordowe inwestycje sięgające połowy  swojego PKB to wraz z wieloletnim programem inwestowania  w naukę określają  zaangażowanie z innej bajki .

Tymczasem nasze wskaźniki wydatków na naukę i na inwestycje okupują ogony  list światowych

Ale już w wysokości zrostu dochodu narodowego na obywatela jesteśmy europejskim liderem . Jak to możliwe? Cud jakiś? 

Jako państwo nie robimy nic aby sie rozwijać, a rozwijamy sie mimo to.  Czy może być bardziej fascynującego dla ekonomisty  rozwiązanie tej zagadki.

Nie zauważyłem  aby próbował  któryś z polskich ekonomistów (włącznie z  BG i PK)

A więc moja odpowiedź jest równie nieoczekiwana jak pytanie.

Staliśmy sie integralną częścią gospodarki niemieckiej , która daje nam to czego my nie mamy. Krótko mówiąc jesteśmy pod  niemieckim butem, który dał nam: stabilność,  możliwości rozwojowe i dobrobyt zbliżony do średniej europejskiej. A że ten  but jest nieodczuwalny, to nasz kolejny fart.  Niemcy do tego stopnia żyją traumą swoich zbrodni popełnionych w ostatniej wojnie, że  gdy im obsikujemy buty to oni traktują to jako należną karę.  

ps. Kluczowe pytanie które zadałem PK ("dlaczego jest tak dobrze skoro jest tak źle"), na które z uwagi na  konsekwencje powinien próbować odpowiedzieć każdy kto zajmuje sie polską gospodarką

zostało potraktowane po "polsku".

 


 



Brak komentarzy: