Szukaj na tym blogu

czwartek, 30 czerwca 2022

W końcu Warszawiak nie podzielił się z nami swoimi oryginalnymi przemyśleniami na temat Ukrainy tylko odesłał nas do nieistniejących już postów i poszedł na deskę. Też bym tak chciał ale też mam ładnie.
 A jest o czym pisać i zdawać pytania, bo ta wojna ma charakter nie tylko lokalny, nie tylko pogrąża świat w kryzysie ale zaostrzyła wiele nierozwiązanych problemów. O czym się wiele mówi lecz ciągle brak sensownych rozwiązań. 
Pytanie podstawowe co ma oznaczać zwycięstwo Ukrainy ? Jeśli ma to być odzyskanie Krymu to przecież ta wojna nie ma szans na zakończenie!
-Pytanie pierwsze (czego zwolennikiem był Warszawiak) .
Czy sankcje mają sens w kogo naprawdę uderzają i jaka mają skuteczność?
W co  gra Ameryka?  Biden  niemal w każdym przemówieniu powtarza że ta wojna jest wyjątkowo okrutna (to samo powtarza codziennie Zełenski a więc ten pijar jest uzgodniony i bardzo skutecznie działa na "Opinię").
Tymczasem wszystkie wojny są pod względem okrucieństwa nierozróżnialne. (co nie ma nic wspólnego z podziałem na sprawiedliwe i niesprawiedliwe).
Stawiają młodych chłopaków, którzy przyjechali aby zabijać w ekstremalnych warunkach  zagrożenia  swojego życia mamy  zawsze ten sam efekt. Wojna to wojna . Ci którzy ją wywołują i kontynuują dobrze o tym wiedzą .
Wyrwał podał informacje, że Ukraina już straciła połowę swojego potencjału militarnego , a tymczasem dostawy uzbrojenia z Zachodu ( których zaletach rozwodzą się nasze media) w tym te podstawowe z Ameryki są niewystarczającą  kroplówką   w morzu potrzeb. 
Kolejne pytanie (właśnie media podały informacje, że 90% Ukraińców oczekuje zwycięstwa)  Co z sześciu milionami ludzi, którzy koczują  przy granicy z Polską ( stamtąd nie ma żadnych wieści -czarna dziura  informacyjna ) Ci ludzie muszą żyć w niewyobrażalnych warunkach  czekając na obiecane zwycięstwo i możliwość powrotu do domów!?
I ostatnie tym razem stwierdzenie, gdy mówimy o tej wojnie, że to wojna na wyniszczenie, to mówmy dokładnie: "jest to wojna na wyniszczenie Ukrainy"!
  

Brak komentarzy: