Krzysiu
-Europa wyjdzie z tego osłabiona ale daleko jej będzie do określenia, że jest wyniszczona.
-Rosja nie koniecznie. Wojna może stać się dla niej mobilizującym stymulatorem. Pożyjemy to zobaczymy.
Chiny i jak piszesz Chimeryka też raczej nie będą wyniszczone.
Natomiast Ukraina jest już wyniszczona i z każdym dniem wojny jest niszczona bardziej. Natomiast szanse na odbudowę widzę marne.
W sferze obietnic, życzeń. Kto będzie chciał odbudowywać Ukrainę wplątaną w niewygaszony konflikt.
Pytanie wydaje sie być retoryczne albo źle postawione. Ale ....pokazuje kierunek.
Dla Chin pokój na świecie jest priorytetem -warunkiem rozwoju. Podobnie jak dla Niemców (po drugiej wojnie Światowej). Jedne i drugie opierają swój sukces gospodarczy na rozwoju po przez handel, a ten nie lubi wojny. A więc Chiny nie zaatakują zbrojnie Europy, ani płd. Ameryki ani Afryki, bo to są tereny ich ekspansji gospodarczej.
To czego świat (poza Taiwanem) może obawiać sie ze strony Chin to tego, że gospodarczo staną się przygniatającą potęgą gospodarczą, a to może skutkować skłonnością do narzucania słabszym partnerom niekorzystnych transakcji.
Z tego wynika, że tylko duża sprawna gospodarczo i politycznie struktura będzie mogła sie przeciwstawić Chinom. A państwa narodowe, które wobec Chin sa liliputami mogą być poddane chińskiej bezkrwawej kolonizacji.
Prewencyjna wojna z Chinami to piękna alternatywa wzajemnego wyniszczenia.
Dlatego, moim zdaniem (na pewno nie tylko moim) , konstruowanie sprawnej ponadnarodowej struktury polityczno-gospodarczej jest sensownym rozwiązaniem.
Któremu będą się przeciwstawiać Amerykanie i Rosja jeśli będzie z niej wykluczona.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,28615152,stefan-chwin-zyjemy-w-terrorze-patriotycznego-wsparcia-dla.html#S.TD-K.C-B.2-L.2.duzy
– Żyjemy ostatnio w terrorze patriotycznego wsparcia dla Ukrainy. Wystarczy, że ktoś piśnie coś niewłaściwego, a od razu jest podejrzewany o celowe sianie defetyzmu i wiadomą agenturę. Ja to rozumiem, bo skoro przez 123 lata nie było nas na mapie, identyfikujemy się z tymi, którzy dostają baty, i dlatego, by ich nie ranić, odmierzamy słowa. Jednak uważam, że obowiązkiem polskiego inteligenta jest uczciwie trzymać się prawdy,
– Bardzo mnie poruszył tekst, który przeczytałem w tygodniku „Time". Wynika z niego, że od 24 lutego Rosja powiększyła obszary okupowane o 50 procent. Sankcje nie działają, są dziurawe jak sito. Nie dołączyły się kraje arabskie, Chiny, Indie i państwa Afryki. Rubel stoi lepiej niż przed wojną. PKB Rosji spadło o 7 procent, PKB Ukrainy o 40 procent. 30 procent firm ukraińskich zniknęło, a liczba bezrobotnych sięgnęła ponad 5 milionów. Ludzie przestali płacić za gaz i prąd. To jest miażdżąca analiza realiów. Nie przegrywać wojny nie znaczy ją wygrywać.
Przecież my się wciąż boimy wszystkiego. Podejrzanego wymiaru sprawiedliwości, który może nas nieprzyjemnie zaskoczyć, i policji, która może robić różne dziwne rzeczy. Księdza, który pcha paluchy w cudze sprawy. Urzędnika i sąsiada, który ma niebezpieczne konszachty z politykami. Do tego strach codzienny pracowników korporacji, czy należycie się wykazują, strach związkowca przed wyrzuceniem z pracy, strach nauczyciela przed kuratorem i kuratora przed politykiem.
Jest jeszcze strach redaktorów gazet, że nie będzie płatnych reklam, jeśli profil gazety będzie niewłaściwy, strach przed bezrobociem, przed imigrantami, przed COVID-em, przed niedołężną starością, przed Arabami, przed nadmiarem cholesterolu, przed Żydami, przed cukrem, smogiem, przed LGBT, przed zmianami klimatu, przed śledzeniem nas w internecie, podsłuchiwaniem w telefonie, gromadzeniem danych wrażliwych przez wiadome służby. Mało?
– Kościół podsyca w nas strach przed złym duchem, ateizmem, seksualnymi zboczeniami, przymusową eutanazją, masonerią i „fałszywą" wolnością. Panicznie boi się sekularyzującego się Zachodu i w skrzydle radiomaryjnym straszy Polaków nieustannie Europą Zachodnią, skąd – jak uważa – nadchodzi potworne zło, jeszcze większe niż komunizm.
Nie możemy zapominać, że jeśli interesuje nas przetrwanie gatunku homo to warunkiem jest przetrwanie różnorodności innych gatunków biologicznych. Tworzywa, które ewolucja używa do przetrwania.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/unijna-wojna-o-pestycydy-stawka-jest-ogromna/z174h5h,79cfc278
1. Nie patrzę na to kto co napisał tylko na to co i jak napisał
2. "Przyszłość jest nieprzewidywalna" tam gdzie mamy do czynienia z wysoce złożonymi strukturami. Sektorowo możemy całkiem nieźle przewidywać przyszłość.
W układach złożonych jeden nowy, istotny czynnik, którego nie było wcześniej, może przewrócić przewidywania do góry nogami
Czy to znaczy, że należy sobie odpuścić tworzenie możliwych scenariuszy. Nie, bo nawet błędne scenariusze przygotowują nas lepiej na nieoczekiwaną przyszłość niż ich brak.
Z tekstu Zuzanny Skalskiej
Aspekt dotyczący planów Putina.
"Czy teraz rzeczywiście zależy mu wyłącznie na południowo-wschodniej Ukrainie, a jeżeli tak, to czy Ukraina będzie gotowa na jakieś kompromisy? Z drugiej strony Ukraina może w końcu dostać najnowocześniejszy sprzęt od NATO i zacząć atakować Rosję. ".
-Moim zdaniem: wbrew temu co imputuje "Opinia", Putin nie ma dalekosiężnych np. imperialnych planów (a jeśli je ma to one mają znaczenie wyłącznie propagandowe) lecz reaguje na poczynania strony przeciwnej. Stąd przewidując to co może zrobić Putin trzeba patrzeć nie na to co on ma w głowie lecz na to co przyjdzie do głowy stronie, która z nim walczy.
Kolejny aspekt dotyczy planów Putina. Czy teraz rzeczywiście zależy mu wyłącznie na południowo-wschodniej Ukrainie, a jeżeli tak, to czy Ukraina będzie gotowa na jakieś kompromisy? Z drugiej strony Ukraina może w końcu dostać najnowocześniejszy sprzęt od NATO i zacząć atakować Rosję.
Od dawna mówimy przecież o rosnącym problemie samotności, który pogłębił się w czasie pandemii COVID-19, stając się nową chorobą społeczną. Osobną kwestią jest kiepski stan młodzieży, której psychika nie wytrzymuje presji generowanej przez social media. Teraz do tego dochodzi ta niepewność wojny, która toczy się tuż za naszą granicą, wpływając na problemy z energetyką, wzrostami cen mieszkań i różnych produktów, a niedługo pewnie także dostępnością żywności. Przez to wszystko mamy ogromny spadek odporności psychicznej w społeczeństwie.
Do tego wkrótce dojdą jeszcze problemy związane z zajmowaniem się coraz większą liczbą osób starszych, które wywrócą cały system opieki zdrowotnej oraz emerytur do góry nogami.
"Jestem po prostu przeciwny redukowaniu złożoności do rozróżnienia na dobrych i złych, bez zastanowienia się nad korzeniami i interesami, które są bardzo złożone."
Nie znam sie ze zwierzętami, poza kontaktem z własnym kotem, lecz zakładam, że zachowują sie racjonalnie , a przynajmniej chcą sie tak zachowywać.
Nazwanie naszego gatunku homo sapiens jest mylące, bo w przeciwieństwie do zwierząt homo jest sapiens tylko w połowie. I to tej mniejszej. Paradoksalne jest, że Harari - który odkrył, że najpotężniejszym czynnikiem kulturotwórczym, który wywindował człowieka ze świata zwierząt nie jest logika tylko predyspozycja /umiejętność opowiadania ładnych fabuł.
-Tak bardzo uwierzył w racjonalność homo, że kolejną książkę zatytułował "Homodeus".
My ludzie mamy wiec wielką, charakterystyczną dla naszego gatunku, łatwość do opuszczania rzeczywistości realnej i zanurzania sie w rzeczywistości fikcyjnej traktowanej na równi z nią albo i lepiej. Ładnie skonstruowane opowiadanie jest dla homo atrakcyjne, oddziałuje na emocje, jest łatwe do zapamiętania i przyswojenia i ma potęgę rozprzestrzeniania się w wielkich populacjach ludzkich w przeciwieństwie do trudnych do przyswojenia analiz logicznych opisujących rzeczywistość realną.
Dlatego zgrabna nowela skonfrontowana analizą logiczną najczęściej wygrywa.
Real jest jeden,
a rzeczywistości fikcyjne mogą sie mnożyć i trwać dopóki starczy nagromadzonych zasobów.
Specjalistami od tworzenia rzeczywistości fikcjonalnych sa Jarosław Kaczyński i prezydent Zełenski
PIS skorzystał z zasobów polskiej gospodarki rozpędzonej przez poprzedników i dobrą koniunkturę i zafundował bezkarnie 500+ .
i inne tarcze osłonowe. Teraz gdy zasoby gwałtownie sie kurczą,
na kłopoty próbuje stosować te same sposoby,
która nie tylko już ich nie rozwiązują ale je mnożą.
Inny przykład . Ukraina.
Pod Kijowem Rosjanie. pomni łatwych zwycięstw na Krymie i Donabasie , pewni poparcia ludności miejscowej, zostali zaskoczeni przez wrogie, zdeterminowane środowisko, gotowe do prowadzenia partyzantki, co w połączeniu z nowoczesnym sposobem namierzania wroga przez satelity Muska dało U ewidentne sukcesy.
Teraz sytuacja sie diametralnie zmieniła. Rosjanie dostosowali swoje cele do realu. Na Wschodzie i Południu Ukrainy , okupanci, najeźdźcy, sa wspierani przez ludność miejscową (powołując sie na sprawozdania Wyrwała).
Natomiast Ukraina i ci, którzy jej sekundują pogrążają sie w rzeczywistości fikcyjnej,
gdy każdy dzień przedłużającej sie wojny kosztuje Ukrainę wielokrotnie więcej niż Rosję. Aktualnie wg, korespondenta Wyrwała PKB Ukrainy spadło prawie o połowę wobec 15% Rosji.
A dalej nie bardzo wiadomo, na czym mogłoby polegać zwycięstwo
Ukrainy.
-Na co liczy Zełenski ? Na to, że Europa wobec permanentnego stanu wojny z Rosją i trwającego zagrożenia, odbuduje mu kraj? Że napłyną do niego prywatne inwestycje w sytuacji ciągłej niepewności?
Twierdzę, że najlepszą obroną przed odpłynięciem w rzeczywistość fikcyjną jest wytyczenie realnych celów.
Żeby je sformułować trzeba stanąć mocno w realu i pozbyć sie wątpliwych założeń.
Nie widać aby którykolwiek z uczestników wojny z Rosja miał jasno sformułowane cele oparte o real, a nie o rzeczywistość utkaną z życzeń.
Dopiero skutki wyczerpania sie zasobów przyniosą otrzeźwienie.
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/326521,prawie-polowa-ukraincow-chce-powrotu-zsrr.html
https://wyborcza.biz/biznes/7,177150,28444360,jak-rozmawiac-o-technologii-by-miec-nad-nia-kontrole.html?_ga=2.86073816.1789949057.1654791564-212799970.1654436549#S.DT-K.C-B.2-L.1.duzy
Sklepy internetowe i reklama cyfrowa napędzają szkodliwy dla planety konsumpcjonizm. Oczywiście technologia może pomóc rozwiązać pewne problemy, które sama stworzyła, ale nie uda się to bez zmian systemowych. No i bez nazwania rzeczy po imieniu.
Wg. oficjalnych danych rządu U straty rosyjskie
wynoszą 30 tyś.
Łączne straty ukraińskich obrońców sięgają 10 tys. osób, poinformował w piątek podczas wieczornej transmisji na internetowym kanale Feigin Live doradca prezydenta Ukrainy OP Ołeksiej Arestowicz.
-Rosjanie maja podobno 5000 ukraińskich jeńców , a Ukraińcy tylko 900 rosyjskich.
Dlaczego Rosjanie mają pięciokrotnie więcej jeńców ukraińskich niż Ukraina rosyjskich? mimo trzykrotnie większych strat?
Z innego info -stosunek zabitych do rannych
dla R -to 1:1
dla U -to 1:4
"Panie Boże" odpowiada:
To co jest do zrobienia -aby sie nie kompletnie pogubić ,
gdy paraliżuje nas brak (chlubny wyjątek czynią ekolodzy) racjonalnych, długookresowych celów alternatywnych o długim horyzoncie czasowym.
Kto ma je formułować?
Politycy nie sa zainteresowani celami wykraczającymi poza horyzont ich kadencji wyborczych.
Partie polityczne zapatrzone w najbliższe wybory i i aktualne notowania też nie bardzo sie do tego garną .
Lecz od czego mamy uniwersytety!
Także dla think tanków i wolnych strzelców powinno to być pierwszoplanowe pole do zagospodarowania.
Przyszłość jest nie do przewidzenia. Minęły te czasy gdy realna rzeczywistość rodziców była także kontynuowaną rzeczywistością ich dzieci . Ilość parametrów , zmiennych technologicznych, politycznych, demograficznych, ekologicznych wiążących sie z globalizacja lub je brakiem itd. itp. przerasta możliwości współczesnego homo. Teraz zmienia sie /będzie sie zmieniać radykalnie ....powiedzmy co dziesięć lat .
Z drugiej strony coraz bardziej zanurzamy sie w fikcyjnym alternatywnym wieloświecowe i coraz trudniej będzie odróżniać to co realne od tego co jest czystą alternatywna fikcją.
Różnica między teatrem, a realem ulega zatarciu. Jest to wymarzone środowisko dla tych , którzy manipulują społeczną świadomością.
Jak żyć ?Co robić panie Boże w świecie, w którym prawda nie da sie odróżnić od nieprawdy?
Zadziwia mnie jak łatwo ci, którzy sprawnie operują racjonalnym myśleniem przekraczają granice między racjonalnością, a nie racjonalnością.
Przykład:
Dla wielu sensem proxy wojny na Ukrainie jest osłabienie Rosji
na wiele lat (pada między innymi prognoza na 15 lat) .
Państwa (ich zdaniem) które zawsze było i zawsze będzie dążyć do
podboju sąsiednich państw lub ustanowienia zależnych od niej reżimów.
I tak
Dla mnie metawersum to wieloświat, w którym nie będzie granic i ograniczeń, które znamy z fizycznego świata, nie będzie tam przecież grawitacji. Ten świat może być lepszym miejscem dla nas, ale już teraz musimy o to zadbać –- Michalska
I tak
"Przebywałam w metawersum zaledwie 60 s, kiedy zostałam werbalnie i seksualnie napastowana przez grupę 3-4 męskich awatarów, którzy zbiorowo zgwałcili mojego awatara i na pamiątkę zrobili zdjęcia"
metawersum zostało zbudowane tak, by jak najmocniej odzwierciedlało prawdziwe odczucia.
Zacieranie granicy między rzeczywistością a cyfrowym światem ... realistyczny wygląd awatarów i inne technologie, pobudzające nasze zmysły.
-Jeśli historia czegoś uczy, to że sama przez się niczego nie uczy.
A więc będzie jak było
Na podstawie:
https://wyborcza.biz/biznes/7,177150,28525513,gwalty-w-nowym-wspanialym-swiecie-marka-zuckerberga.html?
