wspólnie nie mieli siły, by zrobić wówczas coś więcej niż unię walutową. Tylko że wyszli z fałszywej przesłanki, że jak się ją już zrobi i ona popadnie w kryzys, to przecież nie będzie innego wyjścia jak ją uzupełnić. Kryzys rzeczywiście nastąpił, tylko że ich następcy i spadkobiercy – Merkel i Marcon – mają dziś jeszcze mniej przebicia politycznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz