, a Merkel i sam Macron tylko udają, że coś się dzieje.
Jeśli Macron powie, że wszystkie pomysły mu Niemcy odrzucili, może się nie pokazywać we Francji. Z kolei Merkel w Niemczech jest zagrożona przez Seehofera i prawicowych buntowników we własnej partii. Mamy więc ćwiczenie z PR, a nie żadną reformę.
Jeśli Macron powie, że wszystkie pomysły mu Niemcy odrzucili, może się nie pokazywać we Francji. Z kolei Merkel w Niemczech jest zagrożona przez Seehofera i prawicowych buntowników we własnej partii. Mamy więc ćwiczenie z PR, a nie żadną reformę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz