Szukaj na tym blogu

niedziela, 16 kwietnia 2023

Ostrzeżenie Miedwiediewa

Miedwiediew ostrzega, że gdy dojdzie do ograniczonej jądrowej wojny Rosja -NATO, to Polska przestanie istnieć.
Uważam, że to ostrzeżenie należy potraktować poważnie.
Polska jest bowiem naturalnym polem dla ograniczonej wojny jądrowej.
Dla Rosjan Ukraina, to ciągle zbuntowana część Rosji.
Ukraina bez polskiego zaplecza logistycznego padnie w kilka dni. Atak jądrowy R na U nie ma sensu.
Dla Rosjan miejsce na mapie zwane Europą jest również ważne. Nie traćmy z oczu tego, że końcu Berlin, Paryż, Rzym nie są w gruncie rzeczy wrogie Moskwie, a bez Polski Europa dalej będzie Europą.
Angole od dwustu lat powtarzają, że mają interesy, a nie wrogów lub przyjaciół. A zatem nigdy nie narażą swoich krajów na niebezpieczeństwo egzystencjalne,  potwierdzili to swoim zachowaniem podczas drugiej .
Czy więc właściwie prowadzimy politykę zapewnienia Polsce bezpieczeństwa w oparciu o wątpliwe przekonanie, że niezmiennym celem R jest napad na Polskę i tylko kwestią czasu jest, kiedy nastąpi? Prowokując swoim udziałem w wojnie ukraińskiej sytuacje, która to niebezpieczeństwo czyni realnie bliskim. Ponurym paradoksem jest, że nasze bezpieczeństwo egzystencjalne złożyliśmy w ręce polityka, o którym mamy jak najgorsze zdanie, od którego zależy, czy zdecyduje się na ograniczoną wojnę jądrową w Europie.

Brak komentarzy: