Bartosiakowe sny o potędze to się nie uda się  bo to sztuczny  pomysł,  bez realnych podstaw, którego celem jest zamulenie nam mózgownic, które już i tak sa nieźle zamulone. Co to za potęga, która ma gospodarkę jak krasnoludek. 

Natomiast spójrz na swoje zestawienie EU lokuje sie między Chinami i  USA. A więc nie jest to karzełek.  Jesteś dobry w zbieraniu informacji, więc sięgnij do takich, w  których Europa występowała jako całość: szczepionki itp. Skala daje korzyści!

Chiny swój rozwój  zawdzięczają   współpracy i wymianie  międzynarodowej. Nie mają więc powodu aby zmieniać to co było powodem ich sukcesów. Mamy więc do czynienia z państwem , fabryką świata, które musi swoje być albo nie być oprzeć o rozwój międzynarodowych powiązań handlowych. A do tego konieczny  jest im  pokój, a nie wojna, stosunki z innymi państwami oparte o współpracę, a nie agresje (nie dajmy się zwieść ich pretensjom do Taiwanu) . Pokój światowy to dla Chin  priorytet.  Tak jak dla Amerykanów priorytetem jest rozpalanie ognisk wojny aby udowadniać światu kto tu rządzi.  

Jednak nie można również zapominać, że Chiny mają gospodarkę kapitalistyczną. Co za tym idzie stosunki z nimi sa właściwe temu  systemowi. Jeśli natrafia na równego sobie partnera to  zachowuje sie wg zasady WIN-WIN jeśli na słabeusza

to go rozjadą go bez litości , bo kapitalizm jej nie zna. I wówczas nie można mówić, że zrobiły to te okropne Chiny tylko, że taka jest natura kapitalizmu. 

Dlatego lepiej żeby w stosunkach handlowych z Chinami występował taki duży podmiot jak Europa, a nie poszczególne państwa, które wobec Chińczyków sa karzełkami zdanymi na ich kapitalistyczny, a nie narodowy apetyt.