Dywersyjne działania wywiadów godzących w społeczeństwo przeciwnika polegają na szerzeniu chaosu informacyjnego i rozpowszechnianiu rzeczywistości odklejonej od realnej .
Gen. Piotr Pytel nie rozumie jak takie działania może podejmować własny rząd.
Nie można tej wojny sprowadzać do liczb i proporcji.
Nie da się porównać w procentach wkładu amerykańskiego i ukraińskiego. Urwane ręce i nogi, kalectwo młodych ludzi do końca życia, jest bardziej tragiczne od zabijanych dzieci (jakoś tego nasi moraliści nie zauważyli w przeciwieństwie do otwarto-głowego Franciszka). Niedocenianie skutków rosnącej nienawiści, która szuka i będzie szukać ujścia w zbrodniczym działaniu.
Cały ten tragizm mogą z dnia na dzień przerwać Amerykanie, którzy kalkulują czy to im się jeszcze opłaci, czy już nie.
https://wyborcza.biz/biznes/7,177150,29111148,mroczne-otoczenie-elona-muska-i-nieoczywisty-cel-przejecia-twittera.html?_ga=2.128590665.470944658.1668070492-720521042.1658839541#S.biz-K.C-B.3-L.1.zw
https://wyborcza.pl/7,75410,29121016,the-new-york-times-musk-na-twiterze-ograniczy-wolnosc-slowa.html#S.others-K.C-B.2-L.5.maly
Europa ma swoje interesy, Ameryka ma swoje, Chiny mają swoje.
Europa nie musi być wasalem Ameryki. Nie potrzebuje A parasola, bo nie ma zagrożenia militarnego, ani od Chin, które prowadzą ekspansje handlową, ( i przed nią, Europa powinna sie zabezpieczyć ) ani od Rosji co ewidentnie wykazała wojna na Ukrainie.
Europa jest potężna, wielkością populacji (pół miliarda, bez Ukrainy Białorusi i Rosji), soją historią, uniwersytetami, instytucjami, technologicznymi osiągnieciami. Nie ma sobie równych.
To czego jej brakuje to uświadomienia sobie swojej siły i swoich możliwości, zrozumienia, że minął czas europejskich nacjonalizmów, że to już relikt przeszłości, że zjednoczenie Europy nie znajduje sie w konflikcie z tradycjami poszczególnych nacji. A efekt skali w świecie pełnym zagrożeń daje korzyści nieporównywalne.
Myślenie życzeniowe
"..... degradacja Rosji będzie postępować mimo zawartego rozejmu..." Jeśli już na podstawie historii sądzisz, że Rosja skazana jest na to aby być satrapią (tak sądzi wielu, Wałęsa dał temu wyraz).
Pomińmy, że taki argument historyczny jest słaby, bo oparty na fatalizmie historycznym.
Nie powinieneś zapominać o innym argumencie historycznym (moim zdaniem mocniejszym, bo mówi o charakterze R) że Rosja mobilizowała się i odnosiła sukcesy sie dopiero wtedy gdy dostawała porządnie w d.
"Gdy chcę się dowiedzieć co o tym myśleć sięgam po NYT,
Die Welt... słucham BBC" -Gadomski
Dawno temu przed laty dobrym obyczajem poważnego dziennikarstwa było rzetelne przedstawienie punktu widzenia strony przeciwnej, aby potem punkt po punkcie wykazywać, niedostatki przedstawionej przez tę stronę , argumentacji. Ba, kiedy to było !?
Teraz nawet pracownicy naukowi (wyjątkiem są przedstawiciele nauk przyrodniczych) pozwalają sobie na jednostronne naświetlanie sprawy i dobieranie argumentacji pod z góry założoną tezę, z pominięciem tych wszystkich wątpliwości, które mogłyby ją podważyć.
A więc ani z Ameryką, ani z Chinami nie jest po drodze Europie; Rysio przedstawił fałszywą alternatywę.
Pójście Europy w kierunku nadanym przez A zaowocowało niemal wywróceniem idei europejskiej i sprowadzeniem jej do pozycji, niesamodzielnego, zależnego, nie decydującego o swym losie bytu politycznego. Amerykanie już wykorzystali Ukrainę do osłabienia Rosji i zaczynają rozważać czy opłaca im sie dalsze prowadzenie wojny. To jest ostrzeżenie!
Jeśli chodzi o Chiny to ani militarnie nam nie zagrażają, ani nie mają zamiaru zaprowadzić w E chińskiego ustroju.
Ale ich potęga gospodarcza, techniczna i finansowa jest realnym zagrożeniem. Ale to nie jest zagrożenie płynące od politycznej strapi (@jarek), która zabierze nam demokrację lecz od drapieżnego młodego chińskiego kapitalizmu, któremu państwa narodowe w pojedynkę nie będą się w stanie przeciwstawić. Natomiast Europa zintegrowana byłaby dostatecznie silna aby być dla nich równym parterem z którym Chińczycy musieliby sie liczyć.
Dlatego porzucenie idei zjednoczonej Europy na rzecz opcji amerykańskiej jest podwójnym błędem.
Neoliberalizm, który nie znosi regulacji nie tylko tworzy fałszywą ekonomię ale także z uwagi na technikę niszczy demokrację.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,29080648,czlowiek-ktory-wytropil-pegasusa-prosze-sie-postawic-na-miejscu.html#S.MT-K.C-B.1-L.1.duzy