Tomek Czajka mówi, że z chwilą gdy AI rozwinie inteligencje wielokrotnie przewyższającą naszą, a robotów na ulicach będzie więcej niż ludzi , to przestaniemy być potrzebni i będziemy mogli odejść jako ewolucyjna forma przejściowa.
Rzecz tylko w tym, że AI i roboty zastępujące nas w pracy fizycznej będą potrzebni nam lecz my nigdy nie staniemy sie potrzebni im, bo one nie mają potrzeb .
To co nas różni od inteligentnych maszyn to to, że one mogą mieć inteligencje, świadomość, a nawet podobnie jak my wolną wolę lecz nigdy nie będą miały potrzeby nadrzędnej jaką jest chęć (imperatyw) życia, jeżeli my ich w niego nie wyposażymy.
Nasza biologiczna ewolucja która doprowadziła do powstania istot inteligentnych od samego poczęcia jednokomórkowców zasadzała sie na imperatywie życia, który nie wyewoluował tylko był tym co doprowadziło ją do powstania biologicznej inteligencji lecz imperatyw życia (po pierwsze zachować swoje istnienie) nie jest wynikiem ewolucji, lecz jej przyczyna. Dlatego oczekiwanie, że imperatyw istnienia stanie sie zwieńczeniem ewolucji maszyn jest nieuprawnionym postawieniem sprawy na głowie.
Maszyny zostały pomyślane jako narzędzia ułatwiające życie człowiekowi. Maszyny nie znają potrzeby istnienia. Jeżeli nauczą sie rozmnażać (powielać) to nie dlatego, że ulegają imperatywowi , potrzebie istnienia , tylko dlatego, że człowiek sobie tego zażyczył .
Narzędzia to niewolnicy nawet wtedy gdy są super inteligentne.
.....................................A jak to ujął GPT
-Imperatyw życia a przyszłość człowieka wobec sztucznej inteligencji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz