Szukaj na tym blogu

niedziela, 2 października 2022

Nikt nie potrafi zrobić takiego ołówka - tłumaczy Friedman,

 obracając w palcach ołówek. Drzewo, z którego powstał, zostało ścięte w stanie Waszyngton. Żeby je ściąć, potrzebna była piła, żeby zrobić piłę, potrzebna była stal, żeby zrobić stal, potrzebna była ruda żelaza. Grafit pochodzi z kopalni w Ameryce Południowej. Kauczuk na gumkę z Malezji, dokąd drzewa kauczukowe sprowadzili biznesmeni z Ameryki Południowej z pomocą brytyjskiego rządu. Mosiężna obrączka, farba i klej użyte do produkcji ołówka też pochodzą z różnych miejsc planety. "Dosłownie tysiące ludzi współpracowało, żeby stworzyć ten ołówek. Nie mówią w tym samym języku, praktykują inne religie i być może zapałaliby wzajemną nienawiścią, gdyby się kiedyś spotkali". Ale się nie znają. Co więcej: nikt nie kieruje procesem powstania ołówka. "Magiczny, bezosobowy mechanizm cenowy połączył tysiące ludzi, abyś ty mógł kupić ołówek za tak niską cenę".

-Czyż handel nie jest najlepszą forma współpracy miedzy ludźmi?

Brak komentarzy: